Przed dwoma dniami kibice rekordowego mistrza Niemiec mogli mówić o niemalże idealnym spotkaniu swoich pupili, gdyby nie fakt, iż bardzo poważnego urazu kolana mógł nabawić się David Alaba...
W końcowej fazie spotkania o Superpuchar Niemiec austriacki obrońca został brutalnie potraktowany przez Danny’ego da Costę – David upadł na ziemię i nie był już w stanie kontynuować meczu na Commerzbank Arenie.
Na samym początku media spekulowały o bardzo poważnym urazie więzadeł, który wedle wstępnych prognoz mógł wykluczyć defensora z gry na nawet kilka miesięcy. Szczęśliwie skończyło się tylko na strachu, albowiem wykonane badania nie wykazały żadnej kontuzji, zaś David Alaba nabawił się tylko sporych rozmiarów sinika.
− Wygląda na to, że miałem szczęście – powiedział Austriak w krótkiej rozmowie z dziennikarzem „Sky”.
Z informacji niemieckiego „Sky” dowiadujemy się, że lewy obrońca Bayernu Monachium powinien być gotowy na mecz otwarcia niemieckiej Bundesligi przeciwko TSG Hoffenheim – inauguracja nowego sezonu BL odbędzie się 24 sierpnia na Allianz Arenie o 20:30.
W swoich mediach społecznościowych 26-latek zamieścił także wpis, w którym podzielił się z kibicami swoimi odczuciami po ostatnich wydarzeniach i podziękował za wsparcie.
− Mieszane emocje po meczu o Superpuchar Niemiec. Jestem bardzo dumny z naszego pierwszego trofeum i szczęśliwy, że skończyło się tylko na siniaku kolana. Będę ciężko pracował każdego dnia, aby powrócić silniejszym. Dziękuję za Wasze niesamowite wsparcie – napisał David na Twitterze.
Komentarze