Kai Havertz to bez wątpienia marzenie wielu europejskich klubów z czołówki. Nie jest też tajemnicą, że młody Niemiec jest jednym z głównych celów transferowych Bayernu na przyszłe lato.
Pomocnik „Aptekarzy” podobnie zresztą jak Leroy Sane, od wielu miesięcy pozostaje jednym z głównych celów transferowych bawarskiego klubu. Niewykluczone, że w letnim okienku monachijczycy postawią na swoim i koniec końców sprowadzą obu Niemców na Allianz Arenę.
Problemem może być jednak suma odstępnego jaką trzeba będzie zapłacić za utalentowanego Kaia Havertza. Ponadto na uwadze trzeba mieć fakt, że rywalizacja w zespole rekordowego mistrza Niemiec w środku pomocy jest bardzo ‒ o miejsce rywalizuje wielu zawodników.
Niemniej jednak niemiecki „Sky” donosi, że „Bawarczycy” będą za wszelką cenę chcieli skusić 20-latka na transfer. W tym celu Bayern jest gotowy zrobić miejsce w kadrze dla gracza Bayeru 04. Podczas gdy Philippe Coutinho nie zostanie wykupiony, to FCB jest otwarte na sprzedaż Corentin Tolisso. Oczywiście Havertz miałby grać na „10”.
Mimo wszystko w niedawno udzielonym wywiadzie, prezes klubu z Leverkusen dał jasno do zrozumienia, że Kai należy do grona topowych zawodników i jego zdaniem z racji pandemii kwota za ewentualny transfer nie ulegnie zmianie. Przypominamy tylko, że od samego początku „Aptekarze” oczekują sumy większej niż 100 milionów euro za swojego asa.
‒ Bez wątpienia Kai jest zawodnikiem z topu. Wartość topowych piłkarzy pozostaje bez zmian, ponieważ na świecie nie ma ich zbyt wielu ‒ stwierdził Fernando Carro.
REKLAMA
‒ Zakładam, że straty wartości na rynku transferowym nie zostaną odzwierciedlone w opłatach transferowych za najlepszych zawodników ‒ podsumował prezes Bayeru Leverkusen.
Komentarze