James Rodriguez przez wielu piłkarskich ekspertów jest uznawany obecnie za najlepszego „playmakera” na świecie. Na ten moment nie wiadomo jednak jaka przyszłość czeka Kolumbijczyka.
Przypomnijmy raz jeszcze jak wygląda obecna sytuacja z pomocnikiem – Bayern wypożyczył pomocnika z Realu na okres dwóch lat. Mimo wszystko to monachijczycy mają decydujący głos w sprawie Jamesa i jego przyszłości (decyzja musi zapaść do końca czerwca 2019 roku).
Jeśli Bayern zdecyduje się na jego wykup (pewni są tego włodarze bawarskiego klubu), to na konta „Królewskich” wpłynie z tytułu transferu definitywnego 42 miliony euro. Mimo ciągłych zapewnień władz „Dumy Bawarii” co do wykupu Jamesa, nadal nie podjęto oficjalnej decyzji.
Jak donoszą dziennikarze niemieckiego dziennika „Sport Bild” Bayern nie ustalił jeszcze warunków i nie doszedł do porozumienia z 27-latkiem w sprawie jego pozostania w Monachium na znacznie dłużej niż do końca czerwca 2019 roku.
Z dalszych informacji możemy się ponadto dowiedzieć, że agent Jamesa – Jorge Mendes – ma naciskać i żądać rozmów w tym temacie jeszcze przed przerwą zimową. Jeśli jednak z jakiegoś powodu Kolumbijczyk odmówi pozostania w klubie, to monachijczycy nadal mogą wykupić go z Realu i niewykluczone, że sprzedadzą go do innego klubu z wielkim zyskiem.
Sam pomocnik nie ukrywa także, iż czuje się szczęśliwy w Bayernie i wyobraża sobie pozostanie w klubie na dłużej, lecz mimo wszystko wolałby grać więcej i odgrywać większą rolę niż do tej pory.
− Tak, jestem tutaj szczęśliwy. Bardzo lubię ten klub i to miasto. Czuje się tutaj dobrze i jestem usatysfakcjonowany, ale wolałbym grać jeszcze więcej i odgrywać jeszcze większą rolę – skomentował James Rodriguez.
Od momentu transferu Kolumbijczyka na Allianz Arenę, jego wartość wzrosła o 30 milionów euro. Do tej pory 27-latek rozegrał dla FCB 44 spotkania, zaś jego dorobek to 10 bramek oraz 16 asyst.
Komentarze