Lada dzień minie równy miesiąc, odkąd trenerem pierwszego zespołu Bayernu Monachium jest Julian Nagelsmann, który przez ostatnie dwa sezony pracował w RB Lipsk.
W najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika „Sport Bild” możemy znaleźć obszerny artykuł, który został poświęcony między innymi nowemu trenerowi „Bawarczyków” i zmianom, jakie zaszły ostatnio w Bayernie. Z doniesień dziennikarzy wynika, że przed rozpoczęciem nowego sezonu, w siedzibie klubu przy Saebener Strasse doszło do licznych zmian i to nie na zlecenie Nagelsmanna. Zmieniono wystrój szatni, niektórych pomieszczeń, zaś na szafkach zamiast pełnego imienia i nazwiska zawodnika, pozostało tylko imię jak np. Thomas, Robert, Manuel i tak dalej.
Co do samego szkoleniowca, to 34-latek bardzo poświęca się swojej pracy jako trener „Gwiazdy Południa” i pracuje z pełnym wigorem – w końcu była to jego wymarzona posada. Zazwyczaj Julian zjawia się w FCB rankiem przed 8:00 i zostaje w siedzibie do 20 lub 21. Zwykle jego dzień pracy trwa od 12 do 13 godzin i choć nie ciąży na nim obecnie żadna presja i stres, to opiekun „Dumy Bawarii” zdaje sobie doskonale sprawę, że wszystko może się zmienić się bardzo szybko, zwłaszcza po serii kiepskich spotkań.
Na uwagę zasługuje fakt, iż mimo swoich urodzin kilka dni temu, Niemiec nie chciał przegapić kolejnego dnia sportowej rywalizacji. Zamiast świętować urodziny nad jeziorem Chiemsee, Nagelsmann pojawił się po południu na boisku klubowym i razem ze swoim sztabem szkoleniowym grał w padla.
Nowe innowacje i tradycyjne metody
Dziennikarze podkreślają, że Nagelsmann odkąd został trenerem Bayernu, stara się znaleźć mieszankę innowacji i ludzkiej bliskości ze swoimi podopiecznymi. Dla piłkarzy nowością jest to, że musieli zainstalować na swoich telefonach aplikację „Hudl”.
Narzędzie to powstało z myślą o drużynach sportowych w celu usprawnienia analizy różnych rzeczy. Każde przemówienie Juliana było i będzie rejestrowane, zaś materiały z tych przemówień będą dostępne dla zawodników w aplikacji. Dzięki temu gracze, którzy byli nieobecni z powodu swoich przedłużonych wakacji, będą mogli odtworzyć wszelkie przemówienia i zapoznać się z pomysłami swojego nowego szkoleniowca i nie tylko.
Mimo nowinek technologicznych, 34-latek korzysta również z tradycyjnych metod – przykładowo lista z wyjściową XI tradycyjnie jest wywieszana na drzwiach w formie kartki lub na tablicy.
Komentarze