Dokładnie 1 lipca 2020 roku, klub ze stolicy Bawarii zakontraktował młodego Tanguya Nianzou, który już wtedy uchodził za jeden z największych talentów francuskiej piłki.
Początek Francuza w nowym zespole nie należał jednak do najłatwiejszych – głównie z racji na często problemy zdrowotne i dwie poważne kontuzje uda, które wykluczyły go z gry na wiele długich miesięcy…
Póki co 19-latek nie przebił się jeszcze do wyjściowej XI i jest raczej numerem cztery w hierarchii stoperów, ale kilka dni temu w meczu Champions League przeciwko Benfice, Tanguy Nianzou otrzymał szansę gry od samego początku i pokazał się z dobrej strony, zbierając wiele pochwał.
− Jeśli weźmie się pod uwagę to, jak mało czasu ma do dyspozycji, to był to bardzo, ale to bardzo dobry występ. Podania, które posyłał w półprzestrzeń były naprawdę dobre. Radzi sobie bardzo dobrze w obronie – powiedział ostatnio Nagelsmann.
Niemniej jednak niedawno pojawiły się plotki, że z racji na brak regularnej gry i nikłe szanse na wyjściową XI, Nianzou może opuścić zimą Bayern. Plotki te zdementował jednak pośrednio dziennikarz Florian Plettenberg, który przeanalizował obecną sytuację Francuza w swoim podcaście „Meine Bayern-Woche”.
Tanguy mimo ograniczonego czasu gry, jest bardzo dobrze zintegrowany w zespole i klubie. Defensor jest lubiany przez wszystkich z racji na swój otwarty styl bycia. Jeśli zaś mowa o możliwym pożegnaniu zimą – nie jest to obecnie brane przez uwagę przez zarząd bawarskiego klubu.
Trener Nagelsmann w dalszym ciągu pragnie go promować i dawać szanse do gry, kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja, aby umożliwić mu jak najlepszy rozwój. Zarówno Hasan Salihamidzic, jak i Marco Neppe (dyrektor techniczny) są w pełni przekonani, co do potencjału 19-latka i jego wielkiego talentu. Obaj widzą w nim gracza, który ma stanowić o sile defensywy Bayernu w przyszłości.
Z drugiej strony nagła zmiana sytuacji może doprowadzić do tego, że w ostateczności sternicy Bayernu zdecydują się na zimowe wypożyczenie.
Komentarze