DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Sport1: Kimmich jest oddany FCB, ale martwi się o przyszłość

fot. Ł. Skwiot/skwiot.pl

Ostatnie dni to wysyp informacji oraz spekulacji transferowych na temat dalszej przyszłości Joshuy Kimmicha w zespole rekordowego mistrza Niemiec.

Choć hiszpańskie i katalońskie media nie odpuszczają i nieustannie spekulują o odejściu Joshuy Kimmicha do Barcelony, to kolejne niemieckie źródła wyraźnie zaprzeczają plotkom i informują, że Niemiec nigdzie się nie wybiera. Tym razem sytuację postanowił wyjaśnić dziennikarz Kerry Hau z portalu „Sport1”.

REKLAMA

Kimmich nie myśli o odejściu

Wbrew plotkom z Hiszpanii, Kimmich nie myśli w ogóle o odejściu z Bayernu i dołączeniu do Barcelony. Plotki jakoby 28-latek sam zaoferował swoje usługi Katalończykom również są nieprawdziwe. Pomocnik pozostaje dla bawarskiego klubu graczem nie na sprzedaż.

Niemiec jest jednak zaniepokojony chaotycznymi wydarzeniami przy Saebener Strasse w ostatnich miesiącach. Dla reprezentanta niemieckiej kadry narodowej bardziej liczy się przyszłość klubu niż jego własna. Jo niepokoi przede wszystkim sportowy rozwój FCB. Mowa przede wszystkim o zachowaniu ciągłości na stanowisku trenera, o czym ten niejednokrotnie wspominał publicznie w przeszłości. Zwłaszcza zwolnienie Nagelsmanna bardzo mocno uderzyło w Joshuę.

Z drugiej strony Kimmich wypracował już dobre relacje z Tuchelem. Niemiec jest bardzo ambitny, dużo mówi i krytycznie patrzy na problemy na boisku. Czasami inni piłkarze mają nawet przekonanie, że 28-latek jest trochę zbyt uparty, ale taki też jest jego charakter – kocha wygrywać i nienawidzi przegrywać.

Kimmich obserwuje FCB

Druga połowa sezonu 2022/23 jest dla Kimmicha bardzo gorzka i trudna do zaakceptowania. Jego frustracja sięga bardzo głęboko, dlatego też Niemiec uważnie będzie obserwował, co się dzieje przy Saebener Strasse w najbliższych miesiącach. Przedłużenie umowy będzie dla niego opcją najwcześniej w 2024 roku. Do tego czasu chce wiedzieć, w jakim kierunku zmierzają plany klubu. Ważna jest dla niego odpowiedź na pytanie odnośnie tego, czy Bayern nadal będzie mógł walczyć o Ligę Mistrzów w przyszłości.

REKLAMA

Dlatego też szefowie FCB muszą być bardzo ostrożni i obserwować sytuację, zwłaszcza że Hiszpania zawsze budziła zainteresowanie 28-latka. Po EURO 2024 transfer poza granice Niemiec mógłby być dla niego tak naprawdę ostatnią wielką okazją.

Kimmich chce wygrywać

Bayern został „ostrzeżony” w przypadku Kimmicha. W perspektywie krótkoterminowej szefowie FCB nie muszą się martwić o Niemca, który jest oddany klubowi i nie myśli o transferze do Realu czy Barcelony. Jednak kolejny kiepski sezon byłby dla niego nie do zniesienia – Joshua chce wygrywać, a nie popadać w dołek.

 

REKLAMA
Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...