Od kilku miesięcy jednym z głównych tematów związanych z bawarskim klubem jest kwestia poszukiwań nowego środkowego napastnika.
Potencjalnych kandydatów do wzmocnienia środka ataku bawarskiego klubu jest bardzo wielu i choć niedawno dopiero co przedłużono umowę z Choupo-Motingiem, to media nieustannie spekulują, że „Bawarczycy” w dalszym ciągu sondują rynek transferowy na pozycji napastnika.
Muani chce grać dla Bayernu!
Dość ciekawe informacje przedstawił wczoraj niemiecki portal „Sport1” – jak się okazuje, Randal Kolo Muani, który od tygodni jest wymieniany jako jeden z kandydatów do zasilenia szeregów FCB, pragnie dołączyć w przyszłości do Bayernu, zwłaszcza że jego celem jest pozostać w Bundeslidze na dłuższy czas.
Francuz jest pod wielkim wrażeniem jakości kadry oraz ambicji monachijczyków na krajowym i europejskim podwórku, dlatego też bawarski klub należy do jego wymarzonego kierunku w przyszłości. Za potencjalnym transferem przemawiają nie tylko umiejętności napastnika Eintrachtu, ale i również fakt, że w stolicy Bawarii można wyróżnić wielu francuskich piłkarzy – wśród nich Upamecano, który pozostaje w przyjacielskich relacjach z 24-latkiem.
− Jeśli będziesz kontynuował i prezentował ten poziom dalej, to wkrótce będziesz grał jako jeden z nas, w Bayernie Monachium – powiedział Upamecano kilka miesięcy temu Muaniemu.
Do niedawna co prawda mówiło się, że Kolo Muani nie do końca pasuje do stylu i profilu wymagań „Bawarczyków”, jednakże przejęcie drużyny przez Thomasa Tuchela może zmienić postrzeganie Randala wewnątrz „Gwiazdy Południa”. Zanim jednak doszłoby do jakichkolwiek transferów, nowy trener FCB chce najpierw poznać i przekonać się o jakości swojego składu.
Bez pośpiechu
Nie jest również żadną tajemnicą, że Bayern oprócz Muaniego, ma także na celowniku innych napastników jak np. Victor Osimhen czy Harry Kane. Wracając do Randala – mówi się, że Eintracht oczekuje około 100 milionów euro za swojego gracza, zaś potencjalna oferta FCB może pojawić się latem 2024 roku, o ile Francuz nadal będzie prezentował ten sam poziom.
Pewnym jest natomiast, że ani monachijczycy, ani sam zawodnik nie śpieszą się z podjęciem decyzji. 24-latek skupia się na dokończeniu bieżącego sezonu. Pozostanie na kolejny rok w ekipie „Orłów” nie jest wcale wykluczone. Wówczas Kolo mógłby w następnych miesiącach poczekać i przekonać się, jakie plany wobec niego będą mieli „Bawarczycy”.
Komentarze