Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni powstało od groma plotek i spekulacji na temat dalszej przyszłości Niklasa Suele, który dla Bayernu gra już od 2017 roku.
Choć ostatnio pojawiło się sporo pozytywnych informacji na temat możliwego przedłużenia umowy przez rosłego stopera z FCB, to wszelkie zapały studzi niemiecki „Sport1”…
Przypominamy, że kontrakt Niemca obowiązuje do końca czerwca 2022 roku, zaś według doniesień wspomnianego wyżej źródła, obecnie nie są prowadzone żadne konkretne rozmowy, które wskazywałby zakończenie wielomiesięcznej sagi. Mówi się, że Niklas Suele nie ma poczucia, że wszyscy bossowie klubu są zainteresowani długoterminową współpracą.
Tym samym odejście za darmo w przyszłym roku jest nadal prawdopodobne… Lista potencjalnych zainteresowanych jest bardzo długa, zaś w ostatnich tygodniach wiele czołowych klubów z Anglii złożyło zapytania. Sam stoper jest w stanie wyobrazić sobie przenosiny do Premier League.
Nagelsmann z kolei nie ukrywa, że liczy na przedłużenie umowy Niemca, jako że chce z nim współpracować w przyszłości. Gdyby Niki przedłużył kontrakt, to chciałby zarabiać powyżej 10 milionów euro rocznie (brutto). Nie wiadomo, czy Bayern przystanie na takie warunki, ale faktem jest, że łączony z FCB Antonio Ruediger nie będzie wcale tańszy.
Na korzyść 26-latka przemawiają jego wszechstronność, wzrost formy i popularność w całym zespole. Mimo wszystko jest on jednak podatny na kontuzje. Suele czuje się jednak bardzo dobrze, zaś Julian dostrzega w nim jeszcze więcej potencjału na rozwój. Według „Bilda” konkretne rozmowy mają odbyć się zimą.
Komentarze