Choć Bayern Monachium oficjalnie wycofał ofertę przedłużenia kontraktu dla Davida Alaby, to saga związana z przyszłością austriackiego defensora zdaje się nie mieć końca.
Obecna umowa wychowanka bawarskiego klubu obowiązuje do końca czerwca 2021 roku i póki co wciąż nadal brak jakichkolwiek oznak, aby w niedalekiej przyszłości 28-latek miał złożyć podpis pod nowym kontraktem...
Nie tak dawno temu na temat Davida Alaby wypowiedział się Karl-Heinz Rummenigge, który oznajmił, iż monachijczycy robili wszystko, co w swojej mocy, aby przekonać Austriaka do przedłużenia kontraktu. Mimo wszystko oferta FCB nie została przyjęta przez stronę zawodnika.
− Naszym celem zawsze było przedłużenie umowy z Alabą. Potem ustaliliśmy ostateczny termin. Ale ta oferta nie została przyjęta, wtedy Herbert Hainer oświadczył, że to nie wchodzi w grę. Moim zdaniem oferta, którą mu przedstawiliśmy była bardzo honorowa − powiedział Alaba.
− Od 1.01 będzie mógł podpisać umowę z nowym klubem. Wykonaliśmy wiele kroków w stronę jego agenta i ojca. Bayern wyłożył na stół wszystko, co było możliwe. Nie wiem, czy jeszcze wznowimy rozmowy − podsumował prezes FCB.
Dzisiejszy dzień przyniósł nam kilka nowych informacji na temat 28-letniego defensora. Z informacji ujawnionych przez hiszpańską „Markę” dowiadujemy się, że Alaba jest coraz bliżej przenosin do Realu. Dziennikarze wspomnianego źródła podkreślają, że „Królewscy” są na wyraźnym prowadzeniu, zaś głównymi czynnikami, które przemawiają za potencjalnym pozyskaniem Davida jest zerowa opłata transferowa, chęć gry Alaby dla madryckiego klubu, świetne relacje z FCB i uniwersalność w obronie.
Z kolei niemiecki portal „Sport1” donosi, że wciąż nie podjęto żadnej decyzji, choć lista zainteresowanych jest bardzo długa (Chelsea, Barca, PSG i Real), zaś obecna tendencja wskazuje na odejście 28-latka latem 2021 roku. Począwszy od stycznia wychowanek „Gwiazdy Południa” będzie mógł podpisać przedwczesną umowę z nową drużyną.
Komentarze