Do niemiłego incydentu doszło po zwycięskim spotkaniu z Realem Madryt. Do sporego zgrzytu doszło między największymi gwiazdami Bayernu - Arjenem Robbenem i Franckiem Riberym.
Wszystko zaczęło się od rzutu wolnego w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, kiedy to szanse na zdobycie bramki miał Bayern. Do piłki podeszło trzech piłkarzy : wspomniani Robben i Ribery oraz Toni Kroos. Wszyscy trzej głośno dyskutowali, kto będzie wykonawcą tego stałego fragmentu gry i wybór padł na młodego Niemca. Robben zatrzymał Francuza i pozwolił rozegrać piłkę Kroosowi. Ribery wściekły odszedł od piłki, jednak już w przerwie doszło do bitwy na słowa między skrzydłowymi Bayernu.
Po końcowym gwizdku i zwycięstwie Bayernu emocje spowodowane tą sytuacją nie opadły i w szatni doszło do konfliktu między Holendrem i Francuzem, oprócz wzajemnych oskarżeń było również blisko starcia fizycznego. Zapobiegli temu koledzy z drużyny, którzy zamiast świętować zwycięstwo musieli uspokajać obu gwiazdorów.
O całej awanturze szybko dowiedzieli się bossowie Bayernu, którzy wezwali obu piłkarzy do swojego gabinetu, aby wyjaśnić całą sytuację. Doszło również do wewnętrznego spotkania drużyny, gdzie wyjaśniono ten incydent. W rewanżowym spotkaniu na Santiago Bernabeu powinniśmy zobaczyć już współpracujących ze sobą skrzydłowych Bayernu.
źródło:tz-online.de
Komentarze