Przed kilkoma dniami, Bayern w ramach 31. kolejki niemieckiej Bundesligi mierzył się na wyjeździe z drużyną Werderu Brema.
Koniec końców monachijczycy mimo pewnych trudności, koniec końców pokonali swoich rywali 2:1 i tym samym umocnili się na pozycji lidera niemieckiej 1. Bundesligi.
Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku, przed kamerami niemieckiej telewizji, na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej odpowiadali piłkarze obu klubów. W przypadku bremeńczyków, swoje zdanie wyraził między innymi grający na środku obrony Niklas Stark.
− To był świetny mecz z Bayernem. Wszyscy rzucili się do gry. Kibice byli z nami i świętowali nas przy każdej akcji. Wszystko było w najlepszym porządku – powiedział Stark.
− To głupie, że straciliśmy dodatkowego gola na 2:0, w przeciwnym razie pod koniec zrobiłoby się naprawdę gorąco. Nie uważam, że zdobyliśmy bramkę zbyt późno. Broniliśmy się bardzo dobrze. Kiedy tracisz bramkę, musisz mieć też trochę szczęścia – dodał.
− My również mieliśmy wystarczająco dużo szans na zdobycie bramki. Mimo to przegraliśmy i to jest w tej chwili bardzo gorzkie, ponieważ zespół rzucił wszystko na szalę – podsumował Niklas Stark.
REKLAMA
Piłkarze Bayernu mają jeszcze dwa dni na przygotowania do kolejnego wyzwania ligowego – w najbliższą sobotę monachijczycy zmierzą się u siebie z Schalke 04 o 15:30. Z kolei bremeńczycy do akcji wracają dopiero w niedzielę, kiedy to o 17:30 zmierzą się na wyjeździe z RB Lipsk.
Komentarze