Wielkimi krokami zbliża się absolutnie szlagierowy pojedynek w żeńskiej piłce nożnej – Bayern Monachium zmierzy się z ekipą VfL Wolfsburg.
Już jutro emocje ponownie sięgną zenitu, albowiem do akcji w żeńskiej 1. Bundeslidze powracają zawodniczki Bayernu Monachium, gdzie obowiązki trenera pełni Alexander Straus.
Tym razem monachijki zmierzą się na wyjeździe ze swoimi odwiecznymi rywalkami, czyli VfL Wolfsburg – początek tego boju zaplanowano dokładnie o 17:45. Co do nadchodzącego boju, podczas wczorajszej konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał wspomniany wyżej szkoleniowiec monachijek – Straus.
− Chcemy zagrać tak jak zawsze. Jeśli wygramy, będziemy na dobrej pozycji. Z pozostałych pięciu musielibyśmy przegrać dwa lub trzy mecze, aby nie wygrać mistrzostwa. Gdyby tak się stało, bylibyśmy bardzo rozczarowani, tyle mogę powiedzieć – powiedział Straus.
− Mamy duży szacunek do Wolfsburga, oni mają duże doświadczenie, wiele tytułów. My też chcemy tam pojechać, aby przejąć rolę dominatorów, którą oni mieli przez lata. Niedawno zrobiliśmy krok do przodu. Kilka lat temu była między nimi przepaść. Kluby są większe. Zrobiło się coraz bardziej ciasno. Wolfsburg zna sytuację na szczycie, ale my teraz też ją znamy – dodał.
− Wolfsburg zaatakuje, ale będziemy przygotowani. Jeśli się otworzą, możemy ich skrzywdzić, ponieważ jeśli zdobędziemy naszą przestrzeń, jesteśmy całkiem dobrzy – podsumował Alexander Straus.
REKLAMA
Jeśli mowa o sytuacji w tabeli żeńskiej Bundesligi, to piłkarki Bayernu zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 42 punktów po 16 kolejkach – na wynik ten przełożyło się 13 zwycięstw, 3 remisy oraz bilans bramkowy 38:5.
Komentarze