Wraz z zatrudnieniem nowego trenera w pierwszym zespole Bayernu Monachium (1 lipca 2021 roku), do wielkich zmian doszło także w sztabie szkoleniowym FCB.
Przypomnijmy raz jeszcze – kiedy trenerem został Julian Nagelsmann, niemiecki szkoleniowiec zabrał ze sobą do Monachium z Lipska kilku członków sztabu szkoleniowego.
Będąc dokładniejszym mowa o takich osobach jak Benjamin Glueck (analiza wideo), Xaver Zembrod (asystent), Dino Toppmoeller (asystent) oraz Dr Maximilian Pelka (psycholog sportowy). Cała czwórka wraz z 35-latkiem tworzy bardzo zgrany zespół, który wzajemnie się uzupełnia i dzieli zadaniami.
Niemniej jednak jak donosi dziennik „Bild”, wspomniany wyżej Dino (syn legendarnego Klausa Toppmoellera) znalazł się na celowniku VfB Stuttgart, który po zwolnieniu Pellegrino Matarazzo szuka nowego trenera do pierwszej drużyny.
Szefowie klubu z południa Niemiec mają być zachwyceni pracą 41-latka, który od lat współpracuje z Nagelsmannem (najpierw w Lipsku, a teraz w Bayernie). Mimo wszystko dziennikarze podkreślają otwarcie, że szanse na to, że „Bawarczycy” pozwolą mu odejść są bardzo niewielkie.
Toppmoeller jest bardzo wysoko ceniony w klubie i uważany za „zaklinacza” piłkarzy, z którymi ma bardzo dobry kontakt i relacje. Niemiec rozmawia również z Francuzami i jest swego rodzaju łącznikiem. Ponadto Julian bardzo ceni sobie pracę z asystentem. Tym samym szanse na rozstanie są wręcz zerowe.
Komentarze