Podopieczni Niko Kovaca pokonali na wyjeździe w ostatnim meczu kalendarzowym tego roku Eintracht Frankfurt 3:0. Jednym z głównych bohaterów tego pojedynku był nie kto inny, a 35-letni Franck Ribery.
Francuski skrzydłowy popisał się dwoma bramkami oraz został wybrany zawodnikiem meczu na Commerzbank-Arena we Frankfurcie. Warto nadmienić, iż Franck Ribery stał się najstarszym zawodnikiem w historii Bayernu, który zdobył w Bundeslidze więcej niż jednego gola.
Po meczu zarówno koledzy, jak i trener nie szczędzili pochwał pod adresem 35-letniego skrzydłowego. Pod wielkim wrażeniem występu Francuza był przede wszystkim Niklas Suele, który również zagrał bardzo dobre zawody.
− Kiedy będę miał 35 lat, to będę szczęśliwy mogąc biegać w tym wieku tak jak Franck Ribery. On żyje piłką, to szaleniec w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To dla mnie zaszczyt móc grać u jego boku − powiedział Niklas Suele.
Swojego głosu w rozmowie z dziennikarzami użyczył także trener Niko Kovaca, który po raz pierwszy w swojej trenerskiej karierze wygrał pięć pojedynków Bundesligi z rzędu.
− Ribery pracował ciężko i wykonał świetną robotę w ostatnich spotkaniach. Słowa uznania dla niego. To szkoda, że będzie miał 36 lat − podsumował Chorwat.
REKLAMA
W trwającym obecnie sezonie Francuz spędził już na boiskach łącznie 1,524 minuty (przełożyło się to w sumie na 22 spotkania). Jego dorobek w tym okresie to pięć bramek oraz asysta.
Komentarze