Svensson: To będzie najtrudniejsze spotkanie w sezonie

Po tygodniowej przerwie, do akcji na krajowym podwórku powracają dzisiejszego późnego popołudnia zawodnicy ekipy rekordowego mistrza Niemiec.

Dokładnie o 15:30, swoje dwunaste spotkanie w ramach sezonu ligowego 2022/23 rozegrają piłkarze Bayernu Monachium, którzy kilka dni temu pokonali na wyjeździe FC Barceloną w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Rywalem mistrzów Niemiec w starciu 12. kolejki Bundesligi będzie FSV Mainz, gdzie trenerem jest Bo Svensson. Przy okazji nadchodzącego starcia, duński trener odpowiadał niedawno na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej i podkreślił, że jego podopiecznym przyjdzie rozegrać tym razem najtrudniejszy pojedynek w sezonie.

− Nawet jeśli będzie to trudne, to chcemy rzucić na boisko wszystko, co posiadamy. Każdy widzi, jak obecnie gra Bayern. Prezentują się znacznie lepiej niż miesiąc temu. To ważne, abyśmy jednak spojrzeli na siebie i swoją grę – powiedział Svensson.

− Dla nas to będzie najtrudniejsze ze wszystkich 34 spotkań ligowych w sezonie. Kiedy grasz przeciwko najlepszym zawodnikom, trudniej jest wygrywać pojedynki, tworzyć szanse bramkowe i bronić. Wszystko jest trudniejsze i nie można popełnić tylu błędów – dodał.

− Musisz grać w swoją grę, we wszystkich aspektach, na najwyższym poziomie, ale to też jest piękno tego zadania. Będzie ciężko, jesteśmy tego świadomi, ale jeśli nie cieszysz się na to wyzwanie, to jesteś w złym miejscu – mówił dalej.

Pod koniec rozmowy z dziennikarzami, trener FSV Mainz odniósł się również do osoby Erica Maxima Choupo-Motinga, który od kilku tygodni znajduje się w wysokiej formie. Warto podkreślić, że Duńczyk miał w przeszłości okazję grać w jednym zespole razem z Kameruńczykiem.

− Choupo-Moting jest teraz innym typem zawodnika niż wtedy, kiedy graliśmy razem. To teraz bardziej środkowy napastnik, ale nie możemy tylko go pilnować. Jeśli zbytnio koncentrujesz się na jednym zawodniku, otwierasz przestrzenie dla innych. Odpowiednio, możemy tylko bronić jako zespół, to będzie nasze zadanie – podsumował Bo Svensson.