Bayern Monachium w 34. kolejce Bundesligi w szalonych okoliczności ograł na wyjeździe Borussię Mönchengladbach 4:3. Bezsprzecznym bohaterem Bawarczyków był w tym spotkaniu Franck Ribéry.
REKLAMA
Cóż to był za mecz! Po dziesięciu minutach Bawarczycy niespodziewanie przegrywali z M'Gladbach już 3:1, ale mimo wszystko przeważyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając 4:3. Dokładnie za tydzień Bayern rozegra finał Champions League na Wembley i po początkowej fazie dekoncentracji pokazał niesamowitą wolę zwycięstwa i odniósł 15. wyjazdowe zwycięstwo w Bundeslidze.
Martin Stranzl (4.) i Mike Hanke (5.) rozpoczęli z przytupem dla gospodarzy. Kontaktową bramkę dla mistrza Niemiec zdobył w 7. minucie Martínez, ale krótko po tym kolejną bramkę dla Mönchengladbach zdobył Havard Nordtveit (10.). Od tego momentu Bawarczycy bezsprzecznie dominowali na murawie czego dowodem były dwie bramki Ribéry'ego (18./53.) oraz Robbena (59.).
Bayern stracił w tym sezonie ligowym zaledwie 18 bramek w 34 spotkań i pobił wcześniejszy rekord, który został ustanowiony z Oliverem Kahnem w bramce (21). Jupp Heynckes rozegrał dzisiaj swoje ostatnie spotkanie w Bundeslidze na stadionie, w którym zaczynał swoją karierę w wieku 19 lat.
Heynckes nie chciał pozostawiać wyniku spotkania przypadkowi i na murawę desygnował najmocniejszą jedenastkę. W porównaniu do meczu z Augsburgiem nastąpiła tylko jedna zmiana - do pierwszego składu wrócił zawieszony Jérôme Boateng, który zajął miejsce Daniela van Buytena. W trakcie spotkania na boisku pojawili się Gomez, Shaqiri oraz Pizarro.
Lucien Favre nie mógł skorzystać z usług Alvaro Domingueza, za którego grał Roel Brouwers.
Zanim usłyszeliśmy pierwszy gwizdek sędziego Heynckes został gorąco przyjęty przez 50.010 fanów na Borussia Park. Wyraźnie wzruszony szkoleniowiec Bayernu przyjął specjalnie dla niego skomponowany kolaż. To co stało się przez pierwsze 18 minut gry były zaskoczeniem dla wszystkich...
Każdy strzał kończył się bramką - tak można podsumować początkową fazę spotkania. Najpierw futbolówkę do bramki Neuera po rzucie wolnym skierował Stranzl (4.), a chwilę później kolejną bramkę dla zawodników z Gladbach po błędzie Dante zdobył Hanke (5.). FC Bayern odpowiedział bardzo szybko. Składną akcję Schweinsteigera oraz Ribéry'ego pewnym strzałem wykończył Martínez zdobywając swoją trzecią bramkę w tym sezonie.
Ten kto myślał, że wszystko powoli wraca do normy ponownie przeżył rozczarowanie. Borussia wyprowadziła znakomitą kontrę, którą po podaniu Hermanna wykończył Nordtveit (10). Wynik 1:3 na niekorzyść Bayernu nie utrzymał się zbyt długo, ponieważ Ribéry w 18. minucie zdobył swojego dziewiątego gola w tym sezonie.
Od tego momentu Bawarczycy byli zdecydowaną stroną dominującą. Jedyną przeszkodą dla Monachijczyków pozostawał jednak Marc-André ter Stegen. Kolejne sytaucje marnowali Boateng (22.), Philipp Lahm (27.), Thomas Müller (32.), Arjen Robben (41.), Martíneza(43.), a także Ribéry (44.).
Druga odsłona spotkania należała jednak do Francuza. W 53. minucie z 18 metrów skierował piłkę wolejem w okolice okienka bramki ter Stegena. Warto nadmienić, że Franck oddał strzał ze swojej słabszej lewej nogi. Sześć minut później Ribéry zaliczył drugą asystę w tym spotkaniu - tym razem przy bramce Robbena.
Już dzisiaj z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że zawodnikiem ostatniej, 34. kolejki Bundesligi sezonu 2012/13 według magazynu kicker zostanie wybrany Franck Ribéry.
Borussia M'Gladbach - FC Bayern 3:4 (3:2)
Borussia M'Gladbach: ter Stegen - Jantschke, Stranzl, Brouwers, Wendt - Nordtveit, Xhaka - Herrmann (78. Younes), Arango - Hrgota (65. Rupp), Hanke (84. de Jong)
FC Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Dante, Alaba - Martínez, Schweinsteiger - Robben (81. Shaqiri), Müller (81. Pizarro), Ribéry - Mandzukic (75. Gomez)
Ławka: Starke, Van Buyten, Tymoshchuk, Luiz Gustavo
Sędzia: Thorsten Kinhöfer (Herne)
Widzów: 54.010 (wyprzedany)
Bramki: 1:0 Stranzl (4.), 2:0 Hanke (5.), 2:1 Martínez (7.), 3:1 Nordtveit (10.), 3:2 Ribéry (18.), 3:3 Ribéry (53.), 3:4 Robben (59.)
Żółte kartki: - / -
Źródło:
sky
Komentarze