Głupie 4:4 reprezentacji Niemiec ze Szwecją po prowadzeniu 4:0.
Selekcjoner Joachim Low nie potrafił po spotkaniu uwierzyć w to co się stało: „nie wierzyłem w to, że damy się tak wybić z rytmu. Zaprzepaściliśmy wszystko w tym spotkaniu”.
Lów dalej: „po tym meczu musimy się nauczyć tego, iż trzeba konsekwentnie dograć do końca każde spotkanie kiedy się prowadzi. Jeśli jesteśmy skoncentrowani to możemy grać na niewiarygodnie wysokim poziomie. Ale tylko i tylko wtedy. Jeśli chociaż trochę odpuścimy to dzieją się właśnie takie rzeczy. To powinna być dla nas nauczka po wsze czasy”.
Na początku rozmowy z Schollem, Jogi powiedział „że znajduje się w totalnym szoku”.
Menadżer kadry Oliver Bierhoff domaga się dokładnej analizy wczorajszego spotkania: „ważne jest aby teraz wsadzić patyk do mrowiska. Nie możemy tego tak zostawić i przejść po prostu do porządku dziennego. Trzeba to bardzo dokładnie przeanalizować”.
Po wspaniałej grze i prowadzeniu 4:0 wydawało się, że jest już po meczu. Bastian Schweinsteiger: „to nie powinno mieć nigdy miejsca. Niewytłumaczalne. Jeszcze nigdy takiego czegoś nie przeżyłem. Poczuliśmy się zbyt pewnie”.
Jak Szwedzi byli w stanie powrócić do gry!?
Najpierw Ibrahimovic (62.) strzela bramkę z główki, a później nie za dobrze wygląda Neuer przy trafieniu Lustiga (64.). Już tylko 4:2. Później fatalny błąd Badstuber (76.) i nagle zrobiło się tylko 4:3 – wszyscy na stadionie w totalnym szoku.
Jednak to nie koniec ofensywy Szwedów. Ibrahimovic odpycha łokciem Mertesackera i przedłuża piłkę do Elma, który bez problemu zdobywa czwartą bramkę (90+3.) dla reprezentacji Trzech Koron.
4:4 przeciwko Szwedom – tym samym Niemcy zrobili nadzieję w walce o pierwsze miejsce w grupie najgroźniejszemu rywalowi.
Komentarze