Wielkimi krokami zbliża się spotkanie w niemieckiej Bundeslidze, na które czekają tysiące kibiców nie tylko w Niemczech, ale i również na całym piłkarskim globie.
Dokładnie o 18:30 klub ze stolicy Bawarii rozegra swoje czwarte spotkanie w nowym sezonie ligowym. Tym razem podopiecznym Juliana Nagelsmanna przyjdzie zmierzyć się z ekipą RB Lipsk, gdzie 34-latek jeszcze kilka miesięcy temu pełnił funkcję trenera.
Począwszy od poniedziałku monachijczycy (w mocno okrojonym pierwszym składzie z racji na przerwę reprezentacyjną) przygotowują się do sobotniego boju na Red Bull Arenie. Z kolei wczoraj przy Saebener Strasse odbyła się „tajna” sesja treningowa, w trakcie której pracowano głównie nad taktyką.
Dziennikarze „Bilda” obserwowali wczorajszy trening mistrzów Niemiec i postanowili wyjaśnić nad czym pracowali „Bawarczycy”. Zajęcia tradycyjnie rozpoczęły się od przemówienia Nagelsmanna z jego tablicą taktyczną.
Taktyka na Lipsk
Wszystkie magnesy na tablicy przedstawiające piłkarzy zostały rozmieszczone w mini korytarzu o długości niespełna 25 m przy linii połowy boiska. Ten mini korytarz symulował wysoko ustawioną obronę „Byków” z małymi odległościami między obroną a środkiem pomocy.
Podczas treningu piłkarze FCB najpierw poruszali się po mini korytarzu, który został wyznaczony białymi słupkami, aż do momentu decydującego podania. W roli rozgrywającego, który posyłał długie piłki, prawie zawsze występował Marcel Sabitzer lub Dayot Upamecano.
Celem treningu było wyćwiczenie przełamania linii obrony RBL sprytnymi podaniami i właściwym wyczuciem czasu. Piłki posyłane przez wspomnianych wyżej graczy prawie zawsze przechodziły przez obronę do Pavarda, który łamał linię do środka i dośrodkowywał w pole karne.
Komentarze