Na krótko przed zwolnieniem Juliana Nagelsmanna, w klubie ze stolicy Bawarii doszło także do innej zmiany w sztabie szkoleniowym.
Mowa oczywiście o zaskakującym dla wszystkich zwolnieniu Toniego Tapalovica, który wedle wypowiedzi Juliana Nagelsmanna, miał być odpowiedzialny za liczne przecieki z szatni Bayernu do niemieckich mediów.
Rozstanie z trenerem bramkarzy wywołało niemałe zamieszanie oraz spór z Manuelem Neuerem, który udzielił nawet dwóch głośnych wywiadów, w których otwarcie skrytykował klub i jego decyzje. Choć z czasem negatywna aura opadła, to pewien niesmak pozostał.
Teraz jednak, kiedy w FCB nie ma już Nagelsmanna, Salihamidzica oraz Kahna, coraz częściej spekuluje się, że wspomniany wyżej Tapalovic powróci do Monachium i razem z Michaelem Rechnerem (obecny trener bramkarzy) będzie szkolił bramkarzy rekordowego mistrza Niemiec.
Jak poinformował niedawno „Sport Bild”, wewnątrz klubu coraz częściej mówi się o możliwym powrocie Toniego, co powinno przede wszystkim ucieszyć Manu, czyli jego bliskiego przyjaciela i wieloletniego powiernika. Co z kolei do powiedzenia na ten temat ma prezydent Herbert Hainer?
− Jakiś czas temu rozstaliśmy się z Tonim Tapaloviciem. Niemniej jednak jest on zawsze z nami obecny, rozmawiamy z Tonim – powiedział Hainer.
REKLAMA
− Wszyscy wiemy, że Manuel Neuer i on współpracowali ze sobą bardzo, ale to bardzo dobrze i bardzo skutecznie przez długi czas. Ale nie mogę dziś podać raportu na ten temat – podsumował Herbert Hainer.
Komentarze