Po swoich kontuzjach Arjen Robben nie wrócił jeszcze do swojej 100% dyspozycji. Pomimo tego znowu wygrywa spotkania dla FC Bayernu. Po wspaniałej akcji Lahma i Ribery'ego zdobył on wczoraj w doliczonym czasie gry bramkę dającą Bawarczykom zwycięstwo 2-1 nad VfL Bochum.
Podatny na kontuzje – mniejsza o to, przecież takiego zawodnika nie można puścić, albo? Tak samo widzi to Christina Nerlinger. „W zasadzie chcemy zatrzymać naszych najlepszych zawodników, a Arjen Robben jest jednym z naszych najlepszych piłkarzy” – mówi dyrektor sportowy na łamach ‘Sport Bild’. „Dlatego też cel jest się jasny – zatrzymać Robbena na dłużej niż do 2013 roku” – mówił już w miniony weekend Nerlinger na łamach programu Sport1-Doppelpass.
Jedną sprawę stawia Nerlinger już jasno: opcja sprzedaży Robbena w lecie niw wchodzi w grę, bez różnicy na to jakich nowych zawodników pozyska FC Bayern. Wszyscy dobrze wiemy, ze Bawarczycy są zainteresowani Marco Reusem. Nerlinger: „bez różnicy jakich zakupów dokonamy, nie ma opcji żeby Robben opuścił FC Bayern w lecie 2012 roku”.
Plotki o izolacji Arjena od reszty zespołu mają być wyłącznie wymysłem dziennikarzy, przynajmniej tak twierdzi Nerlinger: „Arjen jest zaakceptowany i respektowany. Przez trenera jak i przez kolegów z drużyny”.
Dla obu stron w grę wchodzi możliwość długiej współpracy. Ojciec Robbena na łamach ‘Bildu’ mówi: „on nie chce żadnych zmian”. Na zmiany 27-latek i tak raczej nie mógłby liczyć przy propozycji nowego kontraktu. Pensja ma zostać ta sama i klauzula, która mówi o tym, że w razie 3-miesiecznej przerwy z powodu kontuzji płace nie zostaną zredukowane. W normalnych wypadkach gdy piłkarz jest kontuzjowany ponad 6 tygodni to zmniejsza się na ten okres wypłatę. Ukłon zarządu w stronę swojej gwiazdy – czego chcieć więcej?
„To jest zawodnik, który robi różnicę” – mówił Jupp Heynckes tydzień temu na łamach ‘Bildu’. Wczoraj Holender tego dowiódł i w przyszłości zapewne znowu to uczyni.
Komentarze