Przed kilkoma dniami swoje dziewiąte oficjalne spotkanie w ramach nowego sezonu rozgrywek niemieckiej Bundesligi rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Niestety, ale mimo prowadzenia 2:0, monachijczycy ostatecznie dali sobie strzelić dwie bramki (gol na 2:2 padł w 95. minucie spotkania) i musieli zadowolić się tylko jednym punktem w starciu z Borussią Dortmund na Signal Iduna Park.
Podczas pomeczowego wywiadu w strefie mieszanej dla dziennikarzy, na kilka pytań odpowiedział trener BVB, czyli Edin Terzic, który pochwalił swój zespół za mentalność i walkę do samego końca. Szkoleniowiec klubu z Zagłębia Ruhry podkreślił, że cała drużyna wierzyła do ostatniej minuty, że uda im się coś ugrać z Bayernem.
− To był bardzo intensywny mecz. Szczególnie w pierwszej połowie broniliśmy bardzo dobrze i utrzymywaliśmy zwartą grę w środku. Pod koniec zrobiło się dziko, taki był też cel zmian – powiedział Terzic.
− Bardzo pozytywne było to, że do ostatniej chwili wierzyliśmy, że coś jest jeszcze możliwe. To był bardzo zasłużony punkt, ponieważ stworzyliśmy wiele szans w końcówce. Kiedy przegrywasz 2:0 z Bayernem, mecz zazwyczaj kończy się 4:0 lub 5:0 – dodał.
− Tym razem tak się nie stało. Byliśmy w stanie postawić wykrzyknik zamiast znaku zapytania przy słowie mentalność w naszym zespole – podsumował Edin Terzic.
REKLAMA
Po rozegraniu dziewięciu kolejek liderem niemieckiej pierwszej Bundesligi są piłkarze Unionu Berlin, którzy zgromadzili 20 punktów. Drugie miejsce zajmuje Freiburg (18 oczek), zaś trzecie miejsce okupują z kolei piłkarze Bayernu Monachium (16 pkt).
Komentarze