Bayern Monachium zgodnie z planem sięgnął po szóste z rzędu mistrzostwo Niemiec i w spokoju może przerzucić siły na Champions League i rozgrywki DFB-Pokal.
W Bundeslidze mimo tego, że kwestia pierwszego miejsca była od dawna rozstrzygnięta ciekawie zapowiada się walka o podium oraz o udział w europejskich pucharach. Drugie w tabeli Schalke 04 wcale nie może czuć się pewnie na pozycji wicelidera. Podopieczni Domenico Tedesco jakby nie patrzeć sensacyjnie przegrali w ostatniej kolejce z uporczywie – kolejny już zresztą raz – broniącym się przed spadkiem Hamburgerem SV 3:2. Co prawda wcześniejsze cztery spotkania kończyli z kompletem, jednak Borussia Dortmund zbliżyła się do rywala z Zagłębia Ruhry na jeden punkt. Przed nami oczywiście jeszcze 15 kwietnia - Revierderby, tym razem na Veltins Arena. W rundzie jesiennej spotkanie na Signal Iduna Park zakończyło się remisem 4:4. Do dzisiaj był to jeden z najlepszych meczów 55. sezonu niemieckiej ekstraklasy. Nie mamy nic przeciwko żeby na wiosnę było inaczej. Stawką może być tytuł wicemistrza Niemiec.
O wicelidera mogą spokojnie walczyć drużyny, które są obecnie poza podium m.in. Bayer Leverkusen, Eintracht Frankfurt oraz szóste RB Lipsk. W przypadku podopiecznych Ralpha Hasenhüttla realizacja planu może okazać się trudniejsza – na tę chwilę mają 6 punktów straty do S04. Tym bardziej ostatnia porażka przed własną publicznością 1:4 z drużyną Leverkusen mogła pogrzebać tegoroczne marzenia o podium. Jednak Byki obok monachijczyków to jedyna ekipa, która jeszcze broni honoru Bundesligi na arenie europejskiej. Przed zespołem Lipska mecz rewanżowy w ramach Ligi Europy na Stade Velodrome z Olympique Marsylia. Na Red Bull Arena gospodarze wygrali 1:0. Drużyna z Saksonii na pewno spróbuje pokusić się o półfinał rozgrywek.
Podopieczni Nico Kovaca, zajmujący obecnie piątką lokatę (udział w LE) również tracą do Schalke sześć oczek – tym bardziej w dwóch ostatnich meczach zdobyli zaledwie jeden punkt. Porażka z Werderem i remis z Hoffenheim mogły zdecydowanie utrudnić walkę o podium BL. W tej chwili zespół Eintrachtu dzieli tylko dwa punkty od miejsca gwarantującego udział w Champions League. Obecnie na czwartej pozycji znajduje się Bayer prowadzony przez Heiko Herrlicha, który również może spróbować zaatakować drugą lokatę. Aptekarze tracą do ekipy Die Knappen tylko cztery punkty. Na pewno nie są wykluczeni z rywalizacji o podium - tym bardziej po wysokiej wygranej na trudnym terenie w Lipsku. Od drugiego do czwartego miejsca zrobiło się ciasno, jednak wszystkie te miejsca dają możliwość gry w Lidze Mistrzów. Zespół z Frankfurtu będzie miał okazję by zagrozić ekipie Leverkusen udział w rozgrywkach LM – ostatecznie jedna z tych drużyn będzie musiała „zadowolić się” Ligą Europy.
Borussia Dortmund, która jeszcze na początku sezonu radziła sobie wręcz znakomicie – do końca nie będzie mogła czuć się spokojnie w rywalizacji o europejskie puchary – głównie o Champions League. Podopieczni Petera Stoegera mają punkt straty do drugiego Schalke i tylko trzy oczka więcej od Leverkusen. Dodatkowo zespół BVB czeka wyjazd do Gelsenkirchen i ewentualna porażka może całkowicie wybić z głowy tytuł wicemistrza kraju. Co prawda dortmundczykom udało się w pewien sposób zrehabilitować za bolesną porażkę w Der Klassiker – wygrywając z VfB Stuttgart, jednak mecz w Monachium na pewno odbił swoje piętno na całej drużynie Stoegera. Walka o punkty w czubie tabeli będzie trwała do samego końca i żadna z ekip do ostatniej kolejki nie może sobie pozwolić na wpadkę.
***
W przypadku dołu tabeli sytuacja Kolonii jest już przesądzona i to pierwszy z „pewniaków” do spadku. HSV, które od kilku sezonów zawsze wygrywało bój o utrzymanie, w tym roku może już tej sztuki nie powtórzyć. Ostatnie zwycięstwo nad Schalke mogło spowodować, że w głowach piłkarzy pojawiła się myśl - może jeszcze nic straconego - aczkolwiek trudno sobie wyobrazić by ekipa Dino była w gronie drużyn, które rozpoczną rywalizację w ramach 56. sezonu niemieckiej ekstraklasy. O swój byt ligowy do końca pewne nie może być także Mainz, które z dorobkiem 27 punktów zajmuje obecnie 16 miejsce – baraże. Z pewnością do udanych tego sezonu nie może zaliczyć Wolfsburg, który ma tylko punkt przewagi nad drużyną z Moguncji i w każdej chwili może znaleźć się w miejscu gdzie będzie musiał zagrać spotkania barażowe o utrzymanie w Bundeslidze na kolejny sezon. Do 34. kolejki niemieckiej ekstraklasy mimo rozstrzygnięcia losów mistrzostwa kibice nie powinni narzekać na nudę. Wciąż trwa zacięta walka o Champions League, Ligę Europy jak również o to by na koniec sezonu pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.
Mateusz Brożyna
Komentarze