Od kilku tygodni wiele źródeł z Niemiec, Holandii i Anglii nieustannie spekuluje o przyszłości młodego i utalentowanego napastnika Bayernu, a będąc dokładniejszym Joshuy Zirkzee.
Szanse Joshuy Zirkzee na grę w pierwszym zespole rekordowego mistrza Niemiec zmalały do minimum, kiedy to monachijczycy zdecydowali się na darmowy transfer innego napastnika – Erica Maxima Choupo-Motinga.
Nic więc dziwnego, że od dłuższego spekuluje się o możliwym wypożyczeniu Holendra. Lista zainteresowanych jest bardzo długa (Holandia, Belgia, Włochy i Anglia), jednakże póki co brak konkretów. Niemniej jednak niedawno szkoleniowiec Heracles potwierdził, że mimo prób, jego klub nie mógł sobie pozwolić na zatrudnienie 19-latka.
− Rozmawiałem nt. Zirkzee z Hansim Flickiem. Byliśmy w kontakcie, ale to nic konkretnego. Myślę, że Bayern chciałby go wypożyczyć, ale nie jesteśmy w stanie pokryć jego pensji – skomentował trener Heracles.
− Jeśli ktoś zagrał już w pierwszym zespole Bayernu, to w naszym przypadku nie możemy już sobie pozwolić, aby go zatrudnić. To nasz największy problem w Heracles – mówił dalej.
− Musimy również uważać, aby nie pozyskać zawodników, którzy zarabiają tak dużo, ponieważ mogłoby to spowodować niezadowolenie u innych naszych graczy – podsumował Frank Wormuth.
REKLAMA
Póki co nie wiadomo jaka przyszłość czeka utalentowanego napastnika Bayernu. Niedawne doniesienia „Sky” sugerowały, że przenosiny Zirkzee do Evertonu z Premier League tej zimy wydają się być całkiem realne.
Komentarze