Podobnie jak Polskę, Niemcy zalała fala upałów. Jest on nie do wytrzymania nawet w cieniu, nie mówiąc już o piłkarzach, którzy mają przez 90 minut biegać po boisku. Dlatego też trenerzy Bundesligi chcieliby, żeby mecze rozgrywać dopiero o godzinie 20:00.
"Jestem wielkim zwolennikiem tego, aby grać dopiero wieczorem" - powiedział szkoleniowiec Borussi MGladbach Jupp Heynckes.
"Tu nie chodzi już o zdrowie zawodników, których układy krążenia są krańcowo obciążane. Tutaj troską powinniśmy się wykazać w kierunku kibiców! Mecze przy mniejszej temperaturze są o wiele bardziej atrakcyjne, ponieważ siłą rzeczy wówczas tempo jest większe" - mówi z kolei Felix Magath.
Podobnego zdania jest opiekun HSV Thomas Doll. "Byłoby piękne, gdybyśmy mogli rozpocząc mecze o 20."
Czy DFL pójdzie na rękę trenerom, zawodnikom i kibicom? O tym przekonamy się już wkrótce...
"Tu nie chodzi już o zdrowie zawodników, których układy krążenia są krańcowo obciążane. Tutaj troską powinniśmy się wykazać w kierunku kibiców! Mecze przy mniejszej temperaturze są o wiele bardziej atrakcyjne, ponieważ siłą rzeczy wówczas tempo jest większe" - mówi z kolei Felix Magath.
Podobnego zdania jest opiekun HSV Thomas Doll. "Byłoby piękne, gdybyśmy mogli rozpocząc mecze o 20."
Czy DFL pójdzie na rękę trenerom, zawodnikom i kibicom? O tym przekonamy się już wkrótce...
Źródło:
Komentarze