Wczorajszy trening Bayernu Monachium różnił się od normalnych zajęć, jakie można oglądać przy Saebener Strasse, bowiem zawodnicy FCB ćwiczyli w kilku osobnych grupach. Taka sytuacja spowodowana jest tym, że kilku piłkarz choruje i trener Louis van Gaal nie chce, aby zarazili oni swoich kolegów z zespołu. "Jakiś wirus się do nas przyplątał" stwierdził holenderski szkoleniowiec.
Zarówno Hans Joerg Butt jak i Andreas Goerlitz narzekali na problemy żołądkowe, a z tego samego powodu środowe spotkanie w Pucharze Niemiec opuścić musieli Daniel van Buyten, Ivica Olić i Danijel Pranjić. "Niestety spodziewamy się, że kolejni zawodnicy zachorują w następnych tygodniach" mówił zmartwiony Van Gaal, "a to fatalna sprawa, bowiem będziemy grać teraz dwa mecze w tygodniu i zdrowie jest bardzo ważną kwestią w tym czasie".
Na szczęście na dzień przed meczem z Borussią Dortmund niektórzy zawodnicy uporali się ze swoimi dolegliwościami. Te dobre wiadomości dotyczą Daniela van Buytena, który powrócił do treningów, podobnie jak nieobecni w meczu z Greuther Butt i Bastian Schweinsteiger.
Z kolei Olić ma nadzieję, iż będzie mógł zagrać przeciwko BVB. Chorwacki napastnik w czwartek biegał po obiektach treningowych Bayernu, ale dzisiaj powinien już dołączyć do reszty drużyny. W tym momencie niewiadomymi pozostają Pranjić i Miroslav Klose, który ma problemy ze stawem skokowym. Aktualnie nie ma więcej ofiar wirusa. "Trzeba mieć po prostu nadzieję, że nikt się zarazi" powiedział Philipp Lahm.
Źródło: www.fcbayern.de
Komentarze