DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Tuchel był dwukrotnie tematem w Bayernie

fot. Ł. Skwiot

W związku z kryzysową sytuacją w Bayernie Monachium (cztery mecze ligowe bez zwycięstwa), w mediach nieustannie spekuluje się o możliwej zmianie trenera.

Według licznych doniesień prasowych tematem w Bayernie może wkrótce stać się zatrudnienie Thomasa Tuchela, który niedawno został zwolniony z Chelsea. Z drugiej strony bossowie bawarskiego klubu wyraźnie podkreślili, że nie zajmują się wewnątrz FCB kwestią nowego szkoleniowca, jako że w pełni ufają Nagelsmannowi.

REKLAMA

Informacje te w swoim najnowszym podcaście „Bayern Insider” potwierdza także dziennikarz Christian Falk, który miał okazję rozmawiać z Oliverem Kahnem ws. przyszłości 35-letniego szkoleniowca „Bawarczyków”.

− Nie zajmujemy się poszukiwaniami nowego trenera - jesteśmy w pełni przekonani do Juliana Nagelsmanna w klubie – skomentował Kahn.

Christian Falk zdradził również, że w przyszłości Tuchel dwukrotnie był już tematem w Monachium. Pierwszy raz – po zwolnieniu Ancelottiego. Rummenigge był otwarty na angaż Niemca, podobnie zresztą jak sam trener. Jednakże angaż niemieckiego szkoleniowca upadł z racji na Hoenessa i jego wątpliwości. Wówczas zdecydowano się na powrót Heynckesa.

W 2018 roku kwestia zatrudnienia 49-latka powróciła. Doszło nawet do spotkania w domu Salihamidzica z Thomasem. Obaj rozmawiali kilka godzin i wymieniali się różnymi pomysłami. Tuchel, „Brazzo” i Rummenigge byli zafascynowani ideą współpracy. Mimo wszystko ponownie decydujący okazał się sprzeciw Uliego. Ówczesny prezydent FCB chciał pozostawić na stanowisku Juppa, który nie chciał jednak przedłużyć umowy.

REKLAMA

Było już za późno

Próbowano jeszcze skontaktować się z Kloppem, ale ten nie chciał odchodzić z Liverpoolu. Po kilku tygodniach Hoeness zdecydował się w końcu na angaż Tuchela, ale było już za późno. Wszyscy szefowie Bayernu dzwonili osobiście do Thomasa – Niemiec podkreślił w rozmowach, że z wielką chęcią przyjąłby ofertę, ale był już dogadany z Paris Saint-Germain.

Obecnie były szkoleniowiec Chelsea nadal bardzo dobrze wyobraża sobie pracę w bawarskim klubie. 49-latek jest nawet gotów zarabiać mniej niż w Anglii (około 16 mln euro), aby przejść do FCB. Jednakże w Monachium póki co nie ma nawet tematu czy dyskusji nt. zmiany trenera.

Źródło: Podcast Bayern Insider
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...