7 stycznia 2024 roku z tego świata odszedł wielki i legendarny Franz Beckenbauer, który w ogromnym stopniu wpłynął na historię Bayernu i niemieckiej piłki.
Choć minęło już trochę czasu, to legendarny „Cesarz” jest od wielu dni tematem dyskusji na całym piłkarskim świecie – w ostatnich dniach pojawiło się wiele wywiadów odnośnie Franza i jego niesamowitej kariery piłkarskiej oraz trenerskiej.
Wczoraj z kolei w rozmowie dla amerykańskiego „ESPN”, na temat „Kaisera” wypowiedział się Thomas Tuchel, który dał jasno do zrozumienia, że w piłce nigdy nie pojawi się już druga taka osoba jak Beckenbauer. Trener FCB nie ukrywa również, iż Niemiec był bardzo skromną osobą, nawet mimo tak wielu osiągnięć w karierze.
− Był bardzo skromny przy tych kilku okazjach, kiedy się spotkaliśmy. Każde z tych spotkań z nim było niesamowitymi przeżyciami. Bardzo mnie to zawsze uderzało, ta jego skromność i pokorność. Był wyjątkową osobą i piłkarzem oraz trenerem – powiedział Tuchel.
− Wygrał wszystkie te tytuły, a mimo to pozostał skromny. Był cichą postacią. Nie miałem okazji go ujrzeć przez długi czas i kiedy dowiedziałem się z mediów o jego śmierci, to oczywiście jak wszyscy byłem smutny. Dla niego to z pewnością wielki dar, że każdy z nas czuł się blisko z nim związany – dodał.
− To co on osiągnął – nikt już tego nie powtórzy. On zrewolucjonizował grę i styl gry, wprowadził elegancję. Franz utorował drogę dla wielu generacji piłkarzy i wciąż pozostaje wzorem do naśladowania w wielu rzeczach, które zrobił. Nie byłoby obecnego Bayernu bez Franza Beckenbauera – podsumował Thomas Tuchel.
REKLAMA
Nieco później zaprezentujemy Wam pozostałe wypowiedzi Tuchela z wywiadu dla „ESPN”, w którym to niemiecki szkoleniowiec odniósł się jeszcze m. in. do osoby Leroya Sane, Harry’ego Kane’a czy też obecnej formy monachijczyków.
Komentarze