Dla wielu obserwatorów wczorajszego meczu być może niemałym zaskoczeniem była zmiana Joshuy Kimmicha, który w 60. minucie spotkania, wyraźnie niezadowolony, opuścił plac gry.
Reprezentant Niemiec schodząc z boiska zakrył usta i wypowiedział kilka słów w stronę szkoleniowca "Die Roten", co zostało oczywiście zauważone przez kibiców i media. Co więcej, sam zawodnik po meczu nie był skłonny udzielać dłuższych wyjaśnień i szybko opuścił stadion.
- Musicie zapytać się trenera - rzucił pytany, czy zmiana miała cokolwiek wspólnego z kontuzją jaką 28-latek doznał podczas zgrupowania reprezentacji.
Szkoleniowiec Bayernu tłumaczył zmianę właśnie urazem.
- Po powrocie ze zgrupowania, wydawało się, że w ogóle nie zagra. Sprawy jednak potoczyło się na tyle dobrze, że rano otrzymaliśmy potwierdzenie, że występ będzie możliwy. Wszystko miało okazać się po rozgrzewce. Poszło dobrze i ustaliliśmy, że spróbujemy jak to będzie wyglądało w pierwszej połowie.
- Josh zawsze chce grać, ale to nie jest etap sezonu, kiedy chcemy ryzykować urazy mięśniowe - dodał Tuchel.
REKLAMA
Komentarze