Nie jest tajemnicą, że jednym z kandydatów do gry w zespole rekordowego mistrza Niemiec na pozycji skrzydłowego jest Amine Adli, który na co dzień gra dla Tuluzy.
Utalentowany pomocnik został w minionym sezonie wybrany Piłkarzem Sezonu w Ligue 2 i jest postrzegany w Monachium jako zawodnik z wielkim potencjałem i talentem na przyszłość.
Niedawno pojawiły się głosy, że monachijczycy odbyli już rozmowy z Adlim, który był pod wrażeniem przedstawionego mu planu na rozwój kariery przez mistrzów Niemiec. Ponadto Amine miał również dać się przekonać na transfer po dyskusjach z Julianem Nagelsmannem oraz Hasanem Salihamidzicem.
Mimo wszystko rozmowy te miały wyrządzić młodemu skrzydłowemu niemałą szkodę, albowiem jak informuje Christian Falk w swoim podcaście „Bayern Insider”, prezydent Tuluzy jest wściekły na młodego Francuza, że ten za plecami klubu prowadził rozmowy z innym klubem.
Oliwy do ognia miały dolać wideorozmowy Adliego z FCB, poprzez które piłkarz dał się przekonać na przenosiny na Allianz Arenie. Wskutek tego Francuzi mieli zdecydować o zawieszeniu swojego gracza. Co do kwoty odstępnego, nic nie uległo zmianie, albowiem oczekiwana suma to 10 milionów euro.
Dziennikarz zaznacza, że jednym z pomysłów było również włączenie w transakcję młodych graczy z Campusu, ale Damien Comolli nie przystał na taką propozycję.
Komentarze