Po cichu i bez większego rozgłosu kontrakt Tymoszczuka przedłużył się automatycznie w minionym sezonie. Miało to miejsce po rozegraniu 25 spotkań. Potwierdził to wtedy jeszcze Christian Nerlinger. Pomimo pewnego kontraktu na nowy sezon, przyszłość Tymo nie jest jeszcze przesądzona.
W FC Bayernie nie jest on tym liderem, którym jest w kadrze Ukrainy lub był w Zenicie. Dlatego też jego przyszłość póki co zapisana jest w gwiazdach. Sam Tymo tez jeszcze nie jest zdecydowany: „być może zostanę w Monachium, tego jeszcze nie wiem” – powiedział na łamach ‘Kickera’. Czy odejdzie już w tym okienku zależy pewnie w dużym stopniu od pozyskania Javi Martineza. Jeśli Bawarczykom uda się dopiąć ten 40-sto milionowy transfer, to Tymo spadnie w hierarchii środka pola jeszcze niżej.
Jeśli do tego miałoby dojść – to Tymoszczuk jest przygotowany. „Mam kilka opcji gry w Rosji. Mam kontakty z wieloma klubami” – mówi Tymo. Do nich ma się również zaliczać Inter Mediolan, AC Milan oraz SSC Neapol, z którym Bawarczycy zgrają w piątek.
Komentarze