Przegranych w Bayernie nie da się teraz zliczyć na palcach – ale niektórzy z nich wybiją się troszkę bardziej. Jednym z takich graczy jest Tymoszczuk. Ukrainiec tego lata przeszedł za 11 mln z Zenitu do FC Bayernu i już teraz jest uważany za jeden z największych niewypałów transferowych tego sezonu.
Ukrainiec nie jest tym ‘agresywnym liderem’ którego chciał Bayern. Od Tymoszczuka nie wychodzą prawie wcale impulsy do gry ofensywnej. Mimo tego, iż obecnie spisuje się on poniżej wszelkich oczekiwań wedle doniesień ‘Bildu’ jego były klub chce go z powrotem i to jeszcze w zimowym okienku transferowym.
Strata pod względem sportowym by nie była raczej za duża dla Bayernu, jednak w sprawach finansowych może być spora. Bayernu nie ma co liczyć na zwrot całej sumy wyłożonej za Tymoszczuka.
Komentarze