Choć w drużynie Bayernu można wyróżnić dwóch nominalnych środkowych napastników, to pierwsze skrzypce od początku sezonu gra nie kto inny, a Robert Lewandowski.
Dla porównania drugi napastnik Bayernu – Sandro Wagner – rozegrał w tym sezonie raptem 264 minuty. Nie dalej jak wczoraj pojawiły się informacje, że Niemiec z nieznanych powodów opuścił trening, co zaczęto łączyć z możliwym transferem do innego klubu.
Niemieckie media zgodnie informują, że usługami 31-letniego napastnika miał zainteresować się klub z chińskiej Super Ligi, a będąc dokładniejszym mowa o Tianjin Teda. Warto nadmienić, iż trenerem tego klubu jest 64-letni Niemiec – Uli Stielike.
Z doniesień bawarskiego „TZ” wynika, iż Sandro i klub z Tiencin mają być bardzo bliscy zawarcia porozumienia w sprawie transferu. Warto nadmienić, iż okienko transferowe w Chinach otwarte jest do 28 lutego, dlatego też wychowanek FCB mógłby zmienić otoczenie klubowe nawet w przyszłym miesiącu.
Informacje w sprawie możliwego odejścia Wagnera zaprezentował także niemiecki dziennik „Bild”. Jeśli wierzyć owym spekulacjom, to Tianjin Teda oferuje 31-latkowi kontrakt do końca 2020 roku. Co więcej w tym okresie snajper zarobiłby ponad 15 milionów euro, co byłoby zarazem jego największym kontraktem w karierze.
Wyceniany na 8 milionów euro napastnik powrócił do Monachium zimą 2018 roku za sumę 13 milionów euro z ekipy TSG Hoffenheim. Od momentu swojego powrotu wystąpił w 30 spotkaniach, w których zdobył 10 bramek i zaliczył 2 asysty. W tym sezonie rozegrał raptem 264 minuty (12 spotkań), zaś jego dorobek to 1 trafienie.
Komentarze