Na początku sezonu 2023/2024, funkcję numeru jeden w bramce Bayernu Monachium pełnił bardzo doświadczony i lubiany przez kibiców Sven Ulreich.
Obecność Niemca w bramce monachijczyków wynikała oczywiście z faktu, że Yann Sommer odszedł do Interu, podczas gdy Manuel Neuer pracował nad swoim powrotem po poważnej kontuzji z grudnia 2022 roku.
Choć Sven Ulreich nieraz był krytykowany, to w wielu przypadkach, kiedy wymagała tego sytuacja, stawała na wysokości zadania i dawał z siebie wszystko. Ostatnio golkiper udzielił wywiadu dla magazynu „51”, w którym to odniósł się m. in. do kwestii zastępowania Manu.
− W pierwszej połowie sezonu było dla mnie wiele ważnych momentów, w tym kilka meczów z 1 lub 2 bardzo dobrymi zagraniami z mojej strony. Na przykład w meczu w Kopenhadze, gdzie obroniłem w ostatniej sekundzie, aby wybić piłkę z linii. To była świetna zabawa – powiedział Ulreich.
− Kiedy jesteś w rytmie i wszystko idzie dobrze, to oczywiście nie jest łatwo na początku ponownie usiąść na ławce. Ale wiem, jakie jest moje zadanie w FCB. Byłem też zachwycony, gdy Manu wrócił. Zawsze było dla mnie jasne, że pomogę mu w powrocie do treningów – dodał.
W tej samej rozmowie z dziennikarzem, golkiper bawarskiego klubu odniósł się również do kwestii „rywalizacji” z Manuelem Neuerem, który od lat pełni rolę niekwestowanego numeru jeden w bramce FCB.
− Rywalizacja jest tego częścią, jest wręcz fundamentalna, by zajść daleko w sporcie. Ale w zespole ważne jest również, aby znać swoje miejsce. Mamy jasną hierarchię, Manu jest numerem jeden. Ale on wie, że musi dawać z siebie 100 procent na każdym treningu, ponieważ Daniel Peretz i ja rzucamy mu wyzwanie. Tego właśnie potrzebuje, by osiągnąć maksimum. Relacje między Manu i mną wykraczają poza relacje koleżeńskie. Przez wiele lat wspólnej pracy staliśmy się przyjaciółmi. Jest to również ważne dla mnie, ponieważ muszę czuć się komfortowo, aby dawać z siebie wszystko – podsumował Sven Ulreich.
Komentarze