Mimo początkowych problemów Sven Ulreich bardzo szybko przekonał do siebie kibiców Bayernu Monachium. Obecnie żaden z nas nie wyobraża sobie składu bez 29-letniego Niemca w bramce.
Rok 2017 powoli dobiega końca, dlatego też przychodzi czas na wiele podsumowań. Z ręką na sercu możemy przyznać, że dla Svena Ulreicha z całą pewnością była to udana runda jesienna.
W ostatnim wywiadzie dla "Bilda" golkiper bawarskiego zespołu wyraził nadzieję, że kiedy przyjdzie mu podejmować decyzję w sprawie swojej przyszłości, to dokona właściwego wyboru. Ulreich odniósł się także do swojej obecnej roli i regularnych występów od momentu urazu Neuera.
– Czego życzę sobie w przyszłym roku? Zdrowia dla mojej rodziny i dla mnie. Sukcesu dla naszego zespołu, co też oznacza trofea oraz mojego osobistego sukcesu. Mam również nadzieję, że podejmę właściwą decyzję, kiedy mój kontrakt wygaśnie latem – powiedział Sven Ulreich.
– Oczywiście świetnie jest grać regularnie w pierwszym składzie Bayernu, ale kiedy podpisywałem umowę z FCB, to wiedziałem, że będę numerem dwa. Manu to najlepszy bramkarz na świecie o wyjątkowych umiejętnościach – dodał niemiecki bramkarz.
– To logiczne, że kiedy jest zdrowy, to będzie grał. Bez względu na wszystko będę wspierał cały nasz zespół. Z Manu rozumiemy się i żyjemy dobrze. Między nami panuje wspaniała chemia, on sam zdaje sobie sprawę z własnej klasy, zaś podczas treningów stale razem zmuszamy się do jeszcze większych wysiłków – mówił dalej.
REKLAMA
– Razem z Manuelem jesteśmy w bardzo dobrych relacjach. Manuel często wysyła mi wiadomości zaraz po rozegranym spotkaniu – kontynuował Sven Ulreich.
W rozmowie z dziennikarzem 29-latek ujawnił także, że latem rozmyślał nad zmianą klubu, jednakże kontuzja pokrzyżowała jego wszystkie plany – Sven nie ukrywa, że pozostanie w klubie, to najlepsze co mogło go spotkać!
– Latem myślałem o odejściu z Bayernu, ale kontuzja łokcia sprawiła, że wszystkie moje plany zostały anulowane. Kiedy jednak rozmyślam nad tym, to jestem pewny, że była to najlepsza rzecz jaka mogła mnie spotkać – wyjawił z dumą Ulreich.
REKLAMA
– Oczywiście ciężko będzie znowu wrócić na ławkę po tym jak grało się regularnie i odzyskało rytm meczowy. Czuję się jednak bardzo komfortowo w Monachium. Porozmawiam z klubem i zobaczę co się da zrobić w przyszłym lecie – zakończył.
Komentarze