Nie dalej jak w ubiegłą sobotę, swoje dwudzieste oficjalne spotkanie w sezonie 2022/23 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium, gdzie trenerem jest Julian Nagelsmann.
Tym razem drużynie monachijczyków przyszło grać na własnym podwórku z FSV Mainz 05, gdzie obowiązki trenera od dłuższego czasu pełni Bo Svensson.
Ostatecznie mistrzowie Niemiec rozbili swoich rywali 6:2 i zdobyli kolejne jakże ważne 3 punkty. Podczas pomeczowego wywiadu dla „Sky”, na kilka pytań odpowiedział Sven Ulreich, który odniósł się między innymi do swojego błędu przy drugiej bramce dla moguncjan.
− Nie chciałem iść na łatwiznę i po prostu wybić przed siebie piłki. Wybrałem trudne zagranie, ponieważ lubię grać kombinacyjnie z kolegami. Oczywiście to był głupi błąd, ale przy 5:1 próbujesz innych rzeczy, niż gdyby było to 2:1 – powiedział Ulreich.
W tej samej rozmowie, drugi bramkarz Bayernu Monachium poruszył również kwestię rzutu karnego dla FSV Mainz pod koniec pierwszej części starcia na Allianz Arenie.
− Sędzia powiedział mi, że był kontakt fizyczny i nie dotknąłem piłki. Powiedziałem mu jednak, że poczułem piłkę, nie widziałem rywala, to była walka w powietrzu. To niewytłumaczalne, jak można dać za coś takiego karnego – dodał.
REKLAMA
− Bramkarzowi nie wolno wychodzić, nie wolno mieć kontaktu fizycznego i nie wolno mu nawet stać centymetr przed linią, kiedy wykonywany jest karny. W pewnym momencie musimy uważać na wszelkie zasady, w których bramkarzowi nie wolno nic zrobić – zakończył ironicznie.
Dziś wieczorem Bayern podejmie na własnym podwórku Inter. Jako że Manuel Neuer w dalszym ciągu pozostaje kontuzjowany, Sven Ulreich ponownie będzie dziś bronił dostępu do bramki ekipy rekordowego mistrza Niemiec.
Komentarze