Ulubione słowo van Gaala to ‘niesamowite’. Ciągle go używa, jest wiele rzeczy, które uważa za niesamowite. W obecnym momencie szczególnie niesamowity wydaje się jego upadek. Od samozwańczego ‘Party Biest’, którego kibice czcili po zdobyciu dubletu i gry w finale Ligi Mistrzów stał się mistrzem błędów.
‘Bild’ analizuje.
Brak dobrze funkcjonującej koncepcji w obronie.
Dyrektor sportowy Christian Nerlinger krytykuje: „my zapraszamy rywali by nam strzelali bramki”. Argument van Gaala, że jego zawodnicy są za niscy Nerlinger również kontruje: „błędy przy stałych fragmentach gry to problemy z koncentracją. Tutaj różnica tych kilku centymetrów nie odgrywa tak znaczącej roli. W przyszłości na te braki w defensywie trzeba zwrócić większa uwagę”.
Co brzmi dosłownie: te sytuacje musza być intensywniej trenowane.
A w obornie nadal słynna rotacja van Gaala. Doświadczony Demichelis wypożyczony, van Buyten na ławce. Raz na środku grają młodzi Breno i Badstuber, a w następnym spotkaniu Breno i Tymoszczuk. Na lewej raz Pranjic, raz Gustavo i tak na zmianę. Kontynuacja? Nie, nie ma mowy o takim czymś!
Brak planu B dla ofensywy.
Z uporem van Gaal trzyma się swojej taktyki. Gdy Ribbery i Robben nie milie w spotkaniach z Dortmundem i Schalke nic do powiedzenia to nie pojawił się żaden plan B dla ofensywy Bayernu. Pomimo, że Klose mógł grac to van Gaal nie ma zamiaru postawić na dwóch napastników.
Problem z liderem.
Zimą van Gaal pozbył się swojego kapitana Marka van Bommela, który to odszedł do Mediolanu. Za złe ma ta decyzję Robben, który zdystansował się od trenera. Schweinsteiger bez van Bommela u boku wydaje się słabszy. Stawiajć na Krafta, van Gaal pozbył się również drugiego lidera zespołu jakim był Butt.
Rezygnacja z gwiazd.
Pomimo, iż wiedział, że wielu zawodników będzie czuło w kościach MŚ, a Robben jest kontuzjowany to nie chciał on zatrudnić nowych graczy w lecie. Teraz nie ma on prawie żadnych alternatyw – 20 zawodników. Zimą oddał on Demichelisa i van Bommela, a pozyskał tylko Gustavo.
Źródło: bild.de
Komentarze