Po meczu polskiej reprezentacji narodowej z Włochami, byliśmy świadkami dość niepokojących obrazków, kiedy to boisko z powodu urazu kostki był zmuszony opuścić Robert Lewandowski.
Polski snajper grał do 82. minuty, po czym opuścił boisko. Nieco później jedna z kamer uchwyciła moment, w którym 32-latek siedział na ławce, zaś jego noga była obłożona lodem.
Na całe szczęście wykonane badania nie potwierdziły niczego poważnego. Podczas wczorajszej konferencji prasowej rzecznik prasowy „Biało-czerwonych”, czyli Jakub Kwiatkowski potwierdził, że istnieje szansa na to, że Robert Lewandowski zagra jutro od samego początku.
− Wykonano już badanie USG, które nie wykazało żadnych mechanicznych uszkodzeń stawu skokowego – powiedział Jakub Kwiatkowski.
− Kontuzja to zbyt duże słowo. Robert ma tylko krwiaka, który jest oczywiście bolesny. Teraz znajdzie się pod opieką fizjoterapeutów – podsumował rzecznik polskiej reprezentacji.
Wiele wskazuje na to, że koniec końców Robert Lewandowski zagra od samego początku w nadchodzącym starciu z Bośnią i Hercegowiną. Pojedynek w ramach Ligi Narodów UEFA odbędzie się jutro o 20:45 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.
Komentarze