Trener Bayernu Monachium, Louis van Gaal, przyznał, że w jego ekipie jest kilku maminsynków. Holender nie wskazał jednak konkretnych nazwisk.
Bawarczycy przygotowują się decydujących meczów sezonu, w których mogą zapewnić sobie potrójną koronę. Już w środę na własnym stadionie podejmą Olympique Lyon w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. Dość niemiłą atmosferę w chwili, gdy sezon wkracza w decydującą fazę, wprowadził Van Gaal, który stwierdził, że jego ekipa ma kilka słabych ogniw.
"Mam nadzieję, że pragnienie osiągnięcia sukcesu jest większe niż zmęczenie, bo przecież ciało nie jest tak silne jak duch. Muszę przyznać, że mam w drużynie kilku maminsynków" - powiedział holenderski szkoleniowiec, nie podając nazwisk.
Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Bundesligi Bayern prowadzi z dwupunktową przewagą nad Schalke 04 Gelsenkirchen. 15 maja Bawarczycy zmierzą się z Werderem Brema na Stadionie Olimpijskim w Berlinie w finale Pucharu Niemiec.
źródło: onet.pl
Komentarze