To był pierwsze mecz jako szkoleniowiec FC Bayern, a mimo to Louis van Gaal zachowywał się spokojnie. Od razu gdy tylko pojawił się na stadionie był obiektem największego zainteresowania ze strony fotoreporterów, a jakby nigdy nic zajął swoje miejsce na ławce trenerskiej. W czasie meczu co jakiś czas wymieniał uwagi ze swoimi asystentami Andriesem Jokerem i Hermannem Gerlandem. Jak sam twierdzi Van Gaal nie był niezadowolony z meczu na sztucznej murawie przeciwko Red Bull Salzburg, zakończonego wynikiem 0:0. To był pierwszy sparing FCB po zaledwie 9 dniach treningów, a Bawarczykom przyszło rywalizować z zespołem, który jest już praktycznie po przygotowaniach do nowego sezonu. "Było widać już trochę tego co ćwiczyliśmy. Graliśmy bardzo zdyscyplinowaną piłkę nożną" powiedział Holender.
Bayern przed 32 000 publicznością pokazał zalążek futbolu, jaki będzie preferował w nadchodzących rozgrywkach tj. długie utrzymywanie się przy piłce, szybkie podania, pressing i romb w środku pola. Jednak taktyka 4-4-2 nie jest jeszcze ostateczna. "Trzeba jeszcze poczekać" stwierdził trener Monachijczyków.
Jeszcze raz Van Gaal podkreślał, iż "moim ulubionym systemem jest 4-3-3", ale w tym momencie takie ustawienie nie jest możliwe: "Nie mam zawodników do takiej taktyki". Dlatego też na razie FCB gra systemem 4-4-2. "W tym ustawieniu jest wiele trójkątów, a to oznacza iż powstaje wiele możliwości podania. To jest ważne" stwierdził Louis, który jednak uważa, że zaletą systemu 4-3-3 jest "jeszcze lepszy podział pozycji. Można lepiej grać pressingiem".
Do pierwszego oficjalnego spotkania pozostały 3 tygodnie - będzie to pojedynek w ramach Pucharu Niemiec przeciwko SpVgg Neckarelz. Do tej pory powinien ostatecznie wykrystalizować się system gry FCB, a jak na razie zawodnicy muszą pracować nad pewnością w prowadzeniu piłki, dokładnością, grą w obronie i ataku. "Musimy jeszcze wszystko poprawić" powiedział Van Gaal.
Szczególnie jeśli chodzi o "kreatywność w czasie posiadania piłki" - o to właśnie najwięcej pretensji w Salzburgu miał trener FCB: "Nie stworzyliśmy zbyt wielu okazji". Najlepsze szanse miał Mario Gomez (33., 40.), który w tym dniu obchodził 24. urodziny.
Van Gaal wszystko zanotował. Jego notatnik po 90 minutach był pełen zapisków. "Ten mecz był pierwszym krokiem dla nas" stwierdził Holender, "mam nadzieję, że w następnych tygodniach będziemy bardziej kreatywni i nie będziemy tracić tak wielu piłek". Mark van Bommel dodał: "Nie wszystko było super, jednak od czegoś trzeba zacząć. Potrzebujemy czasu". Najbliższa okazja do sprawdzenia nadarzy się w przyszłym tygodniu, kiedy to w Gelsenkirchen będzie rozgrywany T-Home Cup.
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze