Holenderski szkoleniowiec lidera niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej Bayernu Monachium Louis van Gaal zapowiedział, że po zdobyciu w tym sezonie trzech trofeów - mistrzostwa i krajowego pucharu oraz triumfie w Lidze Mistrzów - odejdzie z klubu.
Deklaracja padła po tym, jak Bawarczycy zremisowali w ostatniej kolejce ligowej w meczu na szczycie z Bayerem Leverkusen (1:1) i umocnili się na prowadzeniu w tabeli.
- Jeśli w pierwszym sezonie pobytu w Monachium uda mi się sięgnąć po wszystkie trzy trofea - odejdę - przyznał. Decyzji jednak nie chciał komentować.
Niemieckie media od razu rozpoczęły spekulacje, czy trener Bayernu mógł żartować. Analizy jednak potwierdziły jego słowa. - Przed nim byłyby same porażki. Powtórzyć taki wyczyn jest prawie niemożliwe, a jak przychodził do klubu mówił, że jego celem jest przede wszystkim triumf w Lidze Mistrzów - napisał "Bild".
Emocje próbuje studzić szef rady nadzorczej Karl-Heinz Rummenigge. - Spokojnie. Z każdego sezonu jesteśmy rozliczani poprzez tytuły, a w tym roku jeszcze nic nie wygraliśmy. Nie dzielmy zbyt wcześnie skóry na niedźwiedziu, bo możemy zostać z pustymi rękoma - skomentował "Kalle".
Bayern jest liderem Bundesligi, w półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Olympique Lyon, a w finale Pucharu Niemiec zagra z Werderem Brema.
Komentarze