Wczorajszego dnia sympatycy Chile byli świadkami prawdziwego thrillera - sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale to Arturo Vidal i spółka ostatecznie odnieśli zwycięstwo i pokonali Boliwię 2-1.
Po porażce z Argentyną w pierwszym meczu Copa America reprezentacja Chile była w niezbyt komfortowej sytuacji, gdyż kolejna utrata punktów mogła mieć wpływ na dalsze losy drużyny w turnieju.
Pierwsza część spotkania w Foxborough niedaleko Bostonu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć to Chile całkowicie zdominowało swoich rywali. Jednak zaledwie 34 sekundy po wznowieniu gry w drugiej połowie Arturo Vidal zdobył bramkę na 1-0.
Po godzinie gry Boliwijczycy zdołali jednak wyrównać po uderzeniu Camposa z rzutu wolnego, który bez problemu pokonał golkipera Chile. Podopieczni Juan Antonio Pizziego nie zwalniali tempa i cały czas atakowali.
W ósmej minucie doliczonego czasu gry sędzia wskazał na jedenasty metr na korzyść Chilijczyków - do rzutu karnego podszedł Arturo Vidal, który wlał w serca kibiców swojego narodu euforię. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, zaś zdobyte punkty przybliżyły Chile do awansu.
Źródło: FCB.de
Komentarze