Nie milkną echa po wczorajszym rewanżu 1/4 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium. Znaczący wpływ na wynik tego spotkania miał niestety sędzia.
Swoje niezadowolenie po meczu wyraził Arturo Vidal, który w końcówce spotkania został wyrzucony z boiska za domniemany faul, którego w rzeczywistości nie było.
Rozłoszczony Chilijczyk w rozmowie z dziennikarzem nie krył swojego rozczarowania i złości w związku z meczem w Madrycie. Vidal otwarcie przyznał, że jego zespół został okradziony, zaś taka "kradzież nie może mieć miejsca w Lidze Mistrzów".
− Taka kradzież nie może mieć miejsca w Lidze Mistrzów, bardzo to odczuliśmy − powiedział Vidal po meczu.
− Chcieliśmy awansować dalej, zaś spory gniew wywołały decyzje sędziego, który miał wpływ na mecz − kontynuował pomocnik Bayernu Monachium.
− Arbiter główny popełnił wiele błędów i wyeliminował nas z Ligi Mistrzów. Kiedy sędziowie upokarzają Cię w ten sposób, to bardzo ciężko jest to zaakceptować − dodał Chilijczyk.
REKLAMA
− Takie coś sprawia, że jesteś bardzo zły − zakończył.
Już dziś wieczorem poznamy dwóch ostatnich półfinalistów Ligi Mistrzów. O 20:45 czeka nas starcie Barcelony z Juventusem oraz AS Monaco z Borussią Dortmund, która będzie broniła honoru Bundesligi.
Komentarze