Tak jak Manchester City rzuca kłody pod nogi Jerome Boatenga, który z chęcią założyłby koszulkę Bayernu, tak Bayer Leverkusen utrudnia życie swojemu pomocnikowi - Arturo Vidalowi. Chilijczyk bardzo chciałby przenieść się do stolicy Bawarii, ale każda kolejna wypowiedź Rudiego Völlera, Wolfganga Holzhausera czy ostatnio trenera Robina Dutta, tylko utwierdza w przekonaniu, że Arturo nie zasili FCBM w letnim okienku transferowym.
Zgoda na transfer pojawi się tylko wtedy, gdy do klubu wpłynie lukratywna oferta z zagranicznego klubu. Jak do tej pory potwierdzono tylko propozycję AC Milanu, która opiewała na 10mln €. Nie wystarczyło to jednak do przekonania Aptekarzy.
W ostatnim czasie co raz więcej mówi się o Juventusie Turyn. Doniesienia te dotarły do samego Vidala, który przebywa obecnie w Ameryce Południowej, grając dla Chile w turnieju Copa America.
"Decyzję podejmę po Copa America" - powiedział Arturo na konferencji prasowej, kiedy dziennikarze zaczęli wyliczać mu włoskie kluby - AS Romę, SSC Napoli i Starą Damę.
"Muszę pomyśleć o mojej przyszłości, a oferta Juve wygląda na znakomitą szansę" - dodaje Chilijczyk.
Jego kontrakt z Leverkusen wygasa za rok.
Komentarze