DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Vidovic: Bayern jest jak wielka rodzina

fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com

W szeregach wszystkich zespołów Bayernu Monachium można wyróżnić wielu młodych i niezwykle utalentowanych zawodników, którzy pukają już do drzwi pierwszego zespołu.

Jednym z takich graczy jest przede wszystkim Gabriel Vidović, który od wielu tygodni jest już częścią zespołu prowadzonego przez Juliana Nagelsmanna. Niemniej jednak młody pomocnik nie zaliczył jeszcze debiutu w pierwszej drużynie „Gwiazdy Południa”.

REKLAMA

Przy okazji niedawnego przedłużenia i podpisania zarazem pierwszego profesjonalnego kontraktu z FCB, 18-latek udzielił wywiadu dla klubowej telewizji, w którym to odniósł się między innymi do tego, czego nauczył się w Bayernie i jak ocenia możliwość trenowania z Lewandowskim i spółką.

− Wiele rzeczy, ale przede wszystkim „Mia san Mia”. Klub jest jak wielka rodzina. Od pierwszego dnia czułem się tu bardzo dobrze i tak jest nadal. Spotkałem się również z bardzo dobrym przyjęciem ze strony profesjonalistów – powiedział Vidovic.

− Treningi z I zespołem są zawsze czymś wyjątkowym. Kiedy byłem młodszy, oglądałem ich w telewizji, a kilka lat później sam z nimi trenuję. To jest coś bardzo dużego. Od tak dobrych zawodników można się czegoś nauczyć w wielu dziedzinach. Jest wiele rzeczy, które łączą się w całość, a których uczę się od wielu graczy – mówił dalej.

W dalszej części rozmowy dla oficjalnej telewizji klubowej „FCB.tv”, wychowanka bawarskiego klubu zapytano również o sposób jego celebrowania swoich bramek.

REKLAMA

− Ogólnie jestem osobą, która nie mówi zbyt wiele, ale stara się pokazać, co potrafi na boisku. Mój sposób świętowania bramek oznacza, że milczenie jest dla mnie czymś dobrym i że czasem lepiej nic nie mówić, niż mówić za dużo – podsumował Gabriel Vidovic.

Źródło: FCB.tv
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...