Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że Robert Lewandowski będzie zmuszony w najbliższej przyszłości przejść mały zabieg (problemy z przepukliną pachwinową).
Na samym początku raz jeszcze wszystkich uspokajamy i zaznaczamy, że nie jest to żaden poważny uraz, zaś polski snajper po zabiegu będzie potrzebował od 7 do 10 dni przerwy od gry w piłkę. Póki co nie poznaliśmy jeszcze terminu tego małego zabiegu.
Warto wspomnieć, że bez względu na wszystko Bayern Monachium uszanuje decyzję swojego napastnika – podczas wtorkowej konferencji prasowej tymczasowy trener Hansi Flick otwarcie przyznał, że Robert Lewandowski prędzej czy później będzie musiał poddać się tej operacji.
‒ Oczywiście, że kiedyś trzeba będzie to zrobić. Zanim Robert podejmie decyzję, to na pewno zastanowi się dwa razy. W każdym razie uszanujemy jego decyzję, jednakże mamy nadzieję, że opuści jak najmniej spotkań – skomentował we wtorek Flick.
Najnowsze informacje w sprawie naszego rodaka ma dla nas niemiecki magazyn „Kicker”. Jak się okazuje 31-latek w najbliższą niedzielę, po spotkaniu z Borussią Dortmund spotka się z lekarzami, aby zadecydować, kiedy przejść zabieg. Zgodnie z doniesieniami sprzed kilku dni – w grę wchodzą dwa terminy.
Robert Lewandowski podda się zabiegowi podczas nadchodzącej przerwy reprezentacyjnej (Polski Związek Piłki Nożnej nie ma nic przeciwko temu) lub w trakcie przerwy zimowej. Bez względu na wszystko snajpera „Gwiazdy Południa” czeka około 2 tygodni przerwy.
‒ Nie czuję żadnego bólu. To po prostu mały zabieg – skomentował Lewandowski.
Komentarze