W ubiegłą sobotę sprowadzony z TSG Hoffenheim za 13 milionów euro Sandro Wagner zdobył swojego pierwszego gola dla Bayernu Monachium w niemickiej Bundeslidze.
W wywiadzie udzielonym dla bawarskiego „Abendzeitung” 30-letni już wychowanek Bayernu Monachium wypowiedział się między innymi na temat zdobytej bramki we wspominanym meczu z Hoffenheim, którego był przecież zawodnikiem jeszcze kilka tygodni temu. Sandro Wagner nie jest jednak do końca pewny jaką częścią ciała udało mu się zdobyć gola.
− Może moja najlepsza część ciała również była zaangażowana. Nie jestem jednak pewny czym zdobyłem bramkę, gdyż wszystko wydarzyło się tak szybko. Mimo wszystko było to bardzo przyjemnym móc zdobyć bramkę – tłumaczył Niemiec.
− Świętuje zdobycie bramki przeciwko każdej drużynie. To nie ma znaczenia, że grałem tam przez rok czy mój tata lub mama jest tam trenerem. Nie dbam o to – wyznał Sandro Wagner.
− To było coś wyjątkowego, albowiem to mój pierwszy gol dla Bayernu. Miło było strzelić gola na własnym podwórku, dla mojego klubu. To dla mnie wiele znaczy. Sam byłem częstym widzem na Suedkurve – mówił dalej 30-latek.
Sandro Wagner nie obawia się, że poprzez transfer do Monachium i rolę rezerwowego jego szanse na wyjazd na mistrzostwa Świata uległy pogorszeniu. 30-latek jest przekonany, że właśnie dzięki grze dla takiego klubu jak Bayern ma teraz większe szanse na wyjazd do Rosji.
W rozmowie z dziennikarzem „Abendzeitung” Wagner wyznał ponadto, że jego zdaniem jest on najlepszym niemieckim napastnikiem na ten moment.
− W moim mniemaniu jestem najlepszym napastnikiem w Niemczech, bez polegania na statystykach, gdyż nie dbam o nie. Dla mnie to ważne, że moje występy są na tym samym poziomie. Gram dla najlepszej drużyny w Niemczech, zdobyłem gola i jestem w miejscu jakim powonieniem być – zakończył Sandro.
Komentarze