To już dziś! Po blisko tygodniowej przerwie do akcji w rozgrywkach Champions League powracają zawodnicy prowadzeni przez Juliana Nagelsmanna.
Dokładnie o 21:00, podopieczni Juliana Nagelsmanna zmierzą się z Villarreal w ramach ćwierćfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Stawką tego pojedynku będzie awans do półfinału Ligi Mistrzów.
W ostatnim czasie na temat spotkania wypowiedziało się wiele osób – ostatnio w wywiadzie dla „Kickera”, swoje stanowisko przedstawił między innymi Sandro Wagner, czyli były piłkarz Bayernu Monachium, który nie sądzi wcale, że Hiszpanie są lepszym zespołem niż RB Salzburg.
− Nie są o wiele silniejsi, mają zupełnie inny sposób gry. Salzburg ma DNA RB, kontratakuje, wysoko stawia czoła agresywnym atakom. Villarreal ma trenera Emery'ego, którego taktyka całkowicie się sprawdziła – powiedział Wagner.
− Byli bardzo zmienni w grze z piłką i przeciwko. Przeprowadzili ataki par excellence, nie ma nic lepszego niż taka ofensywna gra. W ten sam sposób Hiszpanie nie wahali się rzucać długich piłek do Gerarda Moreno – mówił dalej.
W tej samej rozmowie z dziennikarzem, niemieckiego napastnika zapytano również wprost, w jaki sposób można zatrzymać tak grający zespół, jak Villarreal pod wodzą wspomnianego wcześniej Unaia Emery’ego.
− Bardzo trudno jest się do tego dostosować. Ponieważ oni ciągle zmieniają swoją grę, ciągle pojawia się pytanie: Czy naciskać ich wysoko? Stosować w ogóle pressing? Czy też trzeba zrezygnować? Od czasu do czasu szli pełną parą do przodu, nawet w pojedynkach przez całe boisko, co nie jest łatwe – dodał.
− Zaraz potem stanęli z przodu z sześcioosobową linią obrony, gdzie również bardzo trudno było się przedostać. Zarówno w grze z piłką, jak i w grze przeciwko piłce, pokazali oba aspekty i byli perfekcyjni w swoich sekwencjach – podsumował Sandro Wagner.
Komentarze