Jeszcze kilka miesięcy temu w zespole rekordowego mistrza Niemiec mogliśmy wyróżnić dwóch nominalnych napastników. Sytuacja ta uległa jednak zmianie wraz z nadejściem zimowego okienka transferowego.
Mowa rzecz jasna o Sandro Wagnerze, który w styczniu zdecydował się odejść z niemieckiej Bundesligi do chińskiej Super Ligi. Nowym pracodawcą rosłego snajpera został klub Tianjin Teda.
W listopadzie minionego roku wychowanek bawarskiego klubu udzielił wywiadu, w którym otwarcie odniósł się do sytuacji w tabeli ligowej i walki o paterę mistrzowską. Już wtedy 31-latek był przekonany, że "Bawarczycy" nie powiedzieli ostatniego słowa i zdobędą tytuł pod koniec sezonu.
Ostatnio Wagner na łamach "Bilda" ponownie wypowiedział się na temat walki w Bundeslidze oraz nadchodzącego wielkimi krokami klasyku niemieckiej piłki pomiędzy Bayernem a Borussią Dortmund.
− Kiedy mówiłem jesienią, że Bayern zostanie mistrzem, to byłem wyśmiewany przez wiele osób − powiedział Sandro Wagner.
− Teraz wszystko się zmieniło. W sobotę wierzę, że moi byli koledzy z zespołu pokażą tym wspaniałym i młodym graczom Dortmundu ich granice możliwości i sprawią, że pod koniec sezonu tytuł wróci do Monachium − podsumował Niemiec.
REKLAMA
Komentarze