DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wbrew plotkom – De Jong nie jest tematem w FCB

fot. Fotolia

Nie dalej jak wczoraj wieczorem, pojawiły się kolejne doniesienia prasowe, jakoby Bayern Monachium był zainteresowany transferem Frenkiego De Jonga.

Barcelona od dłuższego czasu wypycha ze swojego klubu Frenkiego de Jonga, który nie tak dawno temu był bliski przenosin do Manchesteru United. Uzgodniono nawet warunki sprzedaży, ale sam Holender nie zgodził się na transfer do „Czerwonych Diabłów”.

REKLAMA

W przypadku odejścia, środkowy pomocnik ma rozważać tylko dwa potencjalne kierunki – Bayern Monachium oraz londyńską Chelsea. Wczorajszego wieczoru pojawiły się kolejne spekulacje, jakoby mistrzowie Niemiec mieli być poważnie zainteresowani pozyskaniem 25-latka.

Hiszpańskie media z Gerardo Romero na czele poinformowały także, że w grę może wchodzić model wypożyczenia z opcją kupna latem 2023 roku (za około 80 milionów euro, uwzględniając także bonusy). Ile jednak w tych plotkach jest prawdy?

Bayern nie chce De Jonga

Jak informują niemieckie media – Holender nie jest w ogóle brany pod uwagę jako wzmocnienie środka pola w trwającym obecnie sezonie 2022/23.

Mistrzowie Niemiec nie są gotowi na wydatek rzędu 80 milionów euro, zwłaszcza że zespół jest bardzo dobrze obsadzony w środku pola, zaś Marcel Sabitzer od początku lipca spisuje się bardzo dobrze, zaś we wrześniu do akcji powróci Leon Goretzka.

REKLAMA

Co więcej wspomniany wcześnie model wypożyczenia z opcją kupna – również nie jest tematem dyskusji wewnątrz bawarskiego klubu.

Klub liczy na Gravenbercha

Dziennikarz Florian Plettenberg w kontekście plotek o De Jongu poinformował dziś nad ranem, że monachijczycy są w pełni zadowoleni z poziomu i rozwoju Ryana Gravenbercha w ostatnich tygodniach. W niedalekiej przyszłości Holender może nawet stać się graczem wyjściowej XI. Dlatego też Frenkie nie jest tematem dyskusji w FCB.

Źródło: Bild / Sky
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...