W ubiegłą sobotę swoje trzecie oficjalne spotkanie w ramach sezonu 2023/24 rozegrali piłkarze pierwszego zespołu rekordowego mistrz Niemiec.
Tym razem rywalem monachijczyków w ramach trzeciej kolejki niemieckiej Bundesligi była ekipa Borussii M’Gladbach, gdzie obowiązki trenera pełni Gerardo Seoane. Koniec końców mistrzowie Niemiec zwyciężyli 2:1.
Podczas gdy pierwszego gola (na 1:1) zdobył Leroy Sane, to rzutem na taśmę, w niemalże samej końcówce starcia na Borussia-Park, golem na wagę zwycięstwa popisał się Mathys Tel. Po ostatnim gwizdku, na temat porażki wypowiedział się Julian Weigl, który nie krył swojego rozczarowania po przegranej.
− Kiedy zainwestowało się tak dużo jak my w tym meczu, wynik boli. Pokazaliśmy zupełnie inne oblicze niż przeciwko Leverkusen i prowadziliśmy przez długi czas. W drugiej połowie presja ze strony Bayernu była ekstremalna – powiedział Weigl.
− W przeciwieństwie do pierwszej połowy, nie udało nam się już mieć faz, w których byliśmy bardziej aktywni i mieliśmy sytuacje do przodu. Niemniej jednak broniliśmy kolektywnie i nikt nie był zbyt nieśmiały, by pokonać te kilka metrów – dodał.
− Kiedy straciliśmy oba gole, przez chwilę nie byliśmy skoncentrowani, a Bayern jest drużyną, która to wykorzystuje. Dlatego szkoda, że zostaliśmy bez punktów – podsumował Julian Weigl.
REKLAMA
Po rozegraniu trzech dotychczasowych kolejek Bundesligi, piłkarze Bayernu z 9 punktami na koncie i bilansem bramkowym 9:2, zajmują drugą lokatę, tuż za plecami Bayeru 04 Leverkusen, który również ma 9 oczek, ale może pochwalić nieco lepszym bilansem bramek (11:3).
Komentarze